Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sędzia obiecywał korzystny wyrok. To z miłości?

Małgorzata Moczulska
Sąd Okręgowy w Świdnicy zajmie się sprawą sędziego, który jest oskarżony o przekroczenie uprawnień.

Monika K. musiała wpaść w oko 64-letniemu sędziemu, bo ten zamiast sprawiedliwie i bezstronnie orzec w sprawie alimentów, o które kobieta wniosła do sądu dla swojej córki Leny, umawiał się z nią na prywatne spotkania, a podczas których szczegółowo ustalał treść wyjaśnień, które miała składać. Podpowiadał jej m.in. konkretne odpowiedzi i tłumaczył, czego kobieta nie powinna mówić. Sugerował także wysokość alimentów, które dzięki tym instrukcjom on może dla jej dziecka zasądzić. Spotkania miały miejsce zarówno w gabinecie sędziego, jak i w jego altance.
Kobieta wystraszyła się tego co się dzieje. Bała się sędziemu odmówić, z drugiej strony wiedziała że mężczyzna łamie prawo. Dlatego zgłosiła się do lokalnej rozgłośni gdzie opowiedziała, że sędzia prowadzący jej sprawę namówił ją, by zrezygnowała z pełnomocnika i od kilku miesięcy spotka się z nią poza sądem. Poprosiła o urządzenie do nagrywania. Na kolejne spotkania z sędzią poszła już odpowiednio wyposażona.
Nagrania są głównym dowodem w sprawie. Słychać na nich wyraźnie nie tylko instrukcje jakie „pomocny” sędzia wydaje Monice K. Można się również domyśleć jakie pobudki kierowały 64-letnim mężczyzną. Sędzia chciał zbliżyć się do atrakcyjnej kobiety: proponował przejście na Ty, obejmował ją, próbował przytulić, a kiedy stanowczo odmówiła - tłumaczył, że „… nie chodzi o to że chce ją podotykać, a o to, że chce mieć do niej zaufanie”.
Z tymi nagraniami Monika K. poszła do prokuratury. Ta mimo że sędzia orzekał w Sądzie Rodzinnym w Nysie przekazała sprawę na Dolny Śląsk, by nie być posądzanym o stronniczość. Sędziego w ubiegłym roku oskarżony o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego.
Sprawę rozpatrywał w styczniu tego roku Sąd Rejonowy w Ząbkowicach Śląskich i choć potwierdził winę sędziego to z uwagi na małą szkodliwość społeczną czynu zdecydował się na warunkowej jej umorzenie. Z takim orzeczeniem nie zgodził się prokurator.
- Apelacja trafiła na moje biurko, ale od razu zaznaczam, że mam dość ograniczone pole manewru. Nie mogę bowiem w tym przypadku wyroku zmienić skazując sędziego na karę pozbawienia wolności. Mogę jedynie uznać, że jest wadliwy i skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia lub wyrok utrzymać w mocy – mówi sędzia Agnieszka Połyniak z Sądu Okręgowego w Świdnicy. Pierwsza rozprawa zaplanowana jest na 12 lipca.
We wrześniu 2014 roku, zaraz po tym jak sprawa wyszła na jaw prezes sądu w Nysie zawiesił sędziego B., a ten tydzień później poprosił o przeniesienie w stan spoczynku. Mógł o to wystąpić, gdy przepracował na stanowisku sędziego 30 lat i ukończył 60 lat. Za przekroczenie uprawnień grozi mu nawet 3 lata pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto