Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami wniosło o podwyższenie kary dla Krystyny B. do 2 lat więzienia. Sąd wyda wyrok w piątek. Dziś jedynie zadecydował o zmianie kwalifikacji czynu z podżegania na usiłowanie zabicia psa.
Przypomnijmy. W październiku 2013 roku kary bezwzględnego więzienia usłyszeli mężczyzna, który za butelkę wódki omal nie zatłukł psa na śmierć (ma spędzić za kratkami 6 miesięcy) oraz właścicielka psa, która zabicie zwierzęcia mu zleciła (ją sąd skazał na 4 miesiące).
Dodatkowo oboje mają wpłacić na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu po 2,5 tys. zł nawiązki i otrzymali zakaz posiadania zwierząt przez najbliższe 5 lat.
Psa w lutym w zawiązanym worku po ziemniakach przy jednej z polnych dróg znaleźli inspektorzy TOZ-u. Wcześniej Jan S. bił do po całym ciele metalową pałką, a kiedy był pewien, że zwierzę nie żyje wraz z Krystyną B. ukrył w worku i porzucił. Okazało się też, że Alek przez całe życie był źle traktowany: kiedy trafił do TOZ-u wystawały mu żebra, a obroża na jego szyi była zgniła, jakby nosił tę samą przez całe życie. Pies żyje, ale jest nieufny, boi się ludzi.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?