Dochodzą wydatki na naprawę ciągle dewastowanego oświetlenia, ławek w parkach czy koszy na śmieci. Prezydent zapowiada, że będzie walczył z wandalizmem przy pomocy nowej stacji monitoringu.
Z policyjnych statystyk wynika, że do aktów wandalizmu najczęściej dochodzi w nocy z soboty na niedzielę, a ich uczestnicy to przeważnie ludzie młodzi. Na szczęście częściej do reagowania udaje się przekonać mieszkańców, którzy widząc, jak ktoś niszczy wiatę na przystanku, dzwonią na policję. Bardziej wyczulone są też służby porządkowe.
Niedawno ujęto sprawców zniszczenia przystanku przy ul. Leśnej dzięki temu, że interweniowała strażniczka miejska, która była po służbie.
- Z tym trzeba skończyć! - denerwuje się Maria Lewandowska, emerytowana nauczycielka ze Świdnicy. - Najlepiej złapać takich delikwentów i kazać im po sobie posprzątać. Inaczej się nie nauczą - dodaje.
Miasto ma nadzieję, że upora się z wandalami. I wyciąga asa z rękawa. - Mamy nowe narzędzie do walki z wandalami w postaci niezależnej stacji monitoringu. Pozwala ona rejestrować obraz w dowolnie wybranych punktach miasta - mówi Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy. - Tam, gdzie akty wandalizmu będą się powtarzały, będziemy wykorzystywać ten sprzęt. Wkrótce użyjemy go w rejonie przystanku przy ul. Wałbrzyskiej, gdzie często dewastowana jest wiata - dodaje. Prezydent nie zdradza jednak daty akcji.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?