Robert Kukla na co dzień pracuje w Świdnickim Ośrodku Kultury, ale jego nazwisko znane jest nie tylko w Polsce. Ma na koncie kilkanaście wystaw w kraju i zagranicą. Poza muralami maluje obrazy, projektuje plakaty, ilustracje czy okładki książek.
- Moja przygoda z malowaniem na murach zaczęła się pod koniec 2014 roku. Na ścianie podwórka przy ulicy Grodzkiej powstał portret moich synów. To była prywatna inicjatywa, przeszkadzała mi bowiem obdrapana, stara ściana, którą widziałem z okiem swojego mieszkania, więc ją ozdobiłem – wspomina Robert Kukla.
- Potem w mieście pojawiła się potrzeba tworzenia murali. Miejsc do zagospodarowania było mnóstwo i nikt nie chciał by zostały zabazgrane. Zacząłem więc malować jako pracownik miejskiej instytucji czyli Świdnickiego Ośrodka Kultury. Najpierw były anioły z Kościoła Pokoju w kilku miejscach w centrum, potem Charlie Chaplin z brzdącem obok kina. Do tego doszły murale zawodników NBA tuż przy boisku do koszykówki i wiele, wiele innych – wymienia artysta.
Przyznaje, że wciąż sztuki muralu się uczy, operowanie farbami w sprayu nie jest bowiem wcale łatwe. - Jestem w tej dziedzinie amatorem – mówi skromnie artysta.
Zobacz murale, które zdobią budynki Świdnicy
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?