Fakt, że duży plac zajezdni MPK w Świdnicy świecił pustkami, mimo że festiwal muzyki trans reklamowany był od wielu tygodni w całym kraju. Miała to być impreza tego lata w regionie. Miała, bo okazała się niewypałem. Niedoświadczonym organizatorom można to wybaczyć. Ale władzom Świdnicy, wykładającym pieniądze podatników na organizację festiwalu muzyki, która najpopularniejszym gatunkiem nie jest, już trudniej. Zwłaszcza, że było to ponad 80 tysięcy złotych, które przekazał Świdnicki Ośrodek Kultury.
- Bardzo mi żal tych pieniędzy, bo mógłbym za nie zrobić kilka dobrych koncertów, na których frekwencja byłaby większa - przyznaje Witold Tomkiewicz, dyrektor ŚOK-u, który zajmował się organizacją, ale zgodę na finansowanie jej wydały władze miasta.
WIĘCEJ WE WTORKOWEJ GAZECIE WROCŁAWSKIEJ
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?