Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porzucił psa... u dyżurnego Straży Miejskiej

Straż Miejska w Świdnicy
We wtorek wieczorem mieszkaniec ulicy Głównej drogą telefoniczną poinformował dyżurnego Straży Miejskiej, że przygarnął psa, który biegał od kilku dni przy jego posesji. Strażnicy natychmiast mają przyjechać i odebrać psa od niego.

Został poproszony o cierpliwość, ale to nie pomogło. Zniecierpliwiony po około 15 minutach przywiózł psa do siedziby Straży Miejskiej i w emocjonalny sposób oświadczył, że teraz to strażnicy są właścicielami tego psa, po czym wyszedł pozostawiając psa w pomieszczeniu dyżurnego. Takie postępowanie jest naganne i nie wnosi nic do sprawy. Przypominajmy przy tej okazji, że straże nie zajmują się łapaniem psów. Do tego uprawniony jest stosowny podmiot, który podejmuje takie czynności na zlecenie odpowiedniej komórki Urzędu Miasta w Świdnicy. Strażnicy prowadzą tylko i wyłącznie czynności wyjaśniające, polegające między innymi na ustaleniu właściciela zwierzęcia.

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt w art. 9a cyt. Osoba, która napotka porzuconego psa lub kota, w szczególności pozostawionego na uwięzi, ma obowiązek powiadomić o tym najbliższe schronisko dla zwierząt, straż gminną lub Policję. Zapis ten wyraźnie wskazuje, że należy powiadomić a nie łapać zwierzę.

W wypadku rozpoznania psa i możliwości wskazania właściciela prosimy o kontakt pod numer 986.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto