Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oskarżeni za zajęcia strzeleckie w mundurówce

Małgorzata Moczulska
Oskarżeni za zajęcia strzeleckie w mundurówce
Oskarżeni za zajęcia strzeleckie w mundurówce
Dyrektor IV LO w Świdnicy i nauczyciele tej szkoły zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków, którego efektem było narażenie 58 uczniów i przypadkowych ludzi na niebezpieczeństwo utraty życia oraz spowodowanie obrażeń u jednej z uczennic.

Oskarżeni za zajęcia strzeleckie w mundurówce

Chodzi postrzelenie jednej z uczennic na zajęcia strzeleckich, do którego doszło w październiku ubiegłego roku. Młodzież z I i III klasy wojskowej pod opieką dwóch nauczycieli poszła na zajęcia w terenie. Jak wynika z relacji uczniów pierwszoklasista naładowywał wiatrówkę, a starsza koleżanka podawała mu śrut. Po przeładowaniu broni uczeń podniósł lufę w stronę dziewczyny. Wtedy broń wystrzeliła. Nabój trafił 18-latkę w szyję. Postrzał był bardzo poważny. Śrut trafił zaledwie kilka milimetrów od tętnicy szyjnej.
- Podczas śledztwa okazało się, że zarówno dyrektorka szkoły jak i dwie, opiekujące się grupą 58 uczniów nauczycielki popełnili mnóstwo błędów – mówi Marek Rusin, prokuratur rejonowy w Świdnicy. - Zajęcia ze strzelectwa prowadzone były nad zalewem Witoszówka na otwartym terenie, gdzie spacerują ludzie, a prawo mówi, że mogą odbywać się tylko na atestowanej strzelnicy. Uczniami opiekowali się nauczyciele, którzy nie przeszli odpowiednich szkoleń, a dodatkowo nie nadzorowali tego co robili uczniowie. W praktyce wyglądało to tak, że uczniami klas pierwszych opiekowali się ich starsi koledzy – dodaje prokurator.
Okazało się też, że bron z której strzelali uczniowie nie była prawidłowo konserwowana.
Wczoraj prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Nauczycielom grozi do 5 lat więzienia. Cała trójka nie przyznaje się do winy.
Marzena Łysoniek, dyrektor szkoły od początku twierdziła, że jej pracownicy nie popełnili błędu. - To był nieszczęśliwy wypadek i proszę mi wierzyć wszyscy bardzo to przeżywamy – mówiła nam kilka dni po zdarzeniu pani dyrektor. Podkreślała, że klasy mundurowe funkcjonują w szkole od 2000 roku i był to pierwszy taki przypadek. - Nauczyciele pod opieką, których była tego dnia młodzież to doświadczeni pedagodzy, a uczniowie mieli już wcześniej wielokrotnie do czynienia z wiatrówką. Część chodzi systematycznie na zajęcia pozalekcyjne na szkolną strzelnicę

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto