Sąd przychylił się do wniosku prokuratora, który chciał dla podpalacza tak surowego środka zapobiegawczego. - Areszt jest konieczny bo zachodzi obawa, że podejrzany będzie chciał raz jeszcze, tym razem skutecznie zemścić się na mężczyźnie, który jak twierdzi, winny jest mu 150 złotych – tłumaczy prokurator Marek Rusin.
21-latek przyznał bowiem, że wzniecił ogień z zemsty. Był zatrudniony u przedsiębiorcy, który dzierżawił jedną z hal na terenie zakładu. Ten nie zapłacił mu za wykonaną pracę. Podpalacz się pomylił i spalił nie nie ten budynek o który mu chodziło.
Podliczono już ostatecznie straty z powodu pożaru. To 30 tys. zł, nie licząc akcji gaśniczej, w której udział brało 16 wozów strażackich.
Podpalaczowi grozi do 10 więzienia.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?