Związkowcy są w sporze zbiorowym z pracodawcą, żądają od niego zmian warunków pracy.
- Do tej pory za pracę w soboty płacono nam jak za nadgodziny, teraz to się zmienia. Mamy przychodzić do pracy w sobotę w ramach etatu, a w zamian dostawać dzień wolny w tygodniu. To nam się zupełnie nie opłaca. Każdy pracownik straci na tym co najmniej tysiąc złotych miesięcznie - mówi Marzena Choińska, szefowa zakładowej Solidarności. I dodaje, że to pieniądze, które ratowały domowe budżety wielu pracowników.
- Bez tych dodatkowych godzin pracownicy na hali zarabiają ok. 1600 zł na rękę. To niewiele. Chcemy też, by dyrekcja firmy rozmawiała z nami o planowanych zmianach i brała nasze zdanie pod uwagę. Dziś nas ignoruje - dodaje Choińska.
AKS produkuje kulki do łożysk, pracuje tu 150 osób, w tym 50 to nowi pracownicy, którzy zostali przyjęci w związku ze zmianą 5-dniowego tygodnia pracy na 6-dniowy.
Prezes fabryki był wczoraj dla nas nieuchwytny.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?