W Wałbrzychu rozegrano Puchar Polski juniorów, będący XI Memoriałem Bogusława Dąbrowskiego

Aż 119 zawodników z 30 klubów z całej Polski wzięło udział w rozgrywanych w Wałbrzychu zawodach Pucharu Polski juniorów w zapasach, w stylu klasycznym. Był to jednocześnie XI Memoriał Bogusława Dąbrowskiego, zmarłego tragicznie w 2002 roku, znakomitego zapaśnika Zagłębia Wałbrzych. Dąbrowski podczas swoich występów na matach zdobył aż 20 medali mistrzostw Polski, w tym pięć złotych. Niestety, jego następcy z wałbrzyskiego klubu nie zaprezentowali się tym razem najlepiej. – Wystawiliśmy grupę chłopców, którzy dopiero zakończyli w wiek kadeta. Trzeba trochę czasu, żeby zaczęli sobie lepiej radzić w pojedynkach z juniorami – wyjaśniał Jan Szymczak, wiceprezes klubu z Wałbrzycha. Prezes, Jan Jóskowski dodawał, że mogło być trochę lepiej, gdyby w zawodach wystartowali wicemistrzowie kraju: Dawid Tejchman i Amadeusz Walczak. Niestety obaj przebywają obecnie w Norwegii. W tej sytuacji z sześciu zapaśników Zagłębia w zorganizowanych w hali Aqua Zdroju zawodach Pucharu Polski najlepiej wypadli: Damian Strzelczyk (84 kg) i Adam Przebieracz (50 kg), którzy zajęli piąte pozycje. Nagroda dla najlepszego zawodnika z Wałbrzycha, ufundowana przez posłankę Agnieszkę Kołacz-Leszczyńską przypadła natomiast Konradowi Mazurowi z klubu Ares Wałbrzych. W walce o trzecie miejsce pokonał on Damiana Strzelczyka. – To pierwszy start Konrada po kontuzji. Uważam, ze zaprezentował się nieźle. Rok temu w młodszej grupie wiekowej był dopiero piętnasty – mówił Dariusz Piaskowski, trener brązowego medalisty.
W Wałbrzychu na Memoriale Bogusława Dąbrowskiego zjawił się tez tradycyjnie Włodzimierz Zawadzki, trener reprezentacji Polski juniorów. – Trzeba obserwować postawę młodych zawodników, bo w przyszłym roku w Katowicach odbędą się Mistrzostwa Europy juniorów w zapasach. Wypadałoby, żebyśmy w nich dobrze się zaprezentowali – mówił. Trener kadry dodawał, że w Wałbrzychu miał przegląd najlepszych zapaśników z całego kraju. Nie było większych niespodzianek. Reprezentanci najlepszych klubów nie zawodzili. Agros Żary, Cartusia Kartuzy i Śląsk Wrocław stanowiły czołówkę rywalizacji drużynowej. Zagłębie Wałbrzych i Ares Wałbrzychu uplasowały się ostatecznie odpowiednio na 17 i 18 pozycji.