W Stanowicach wprowadzili ograniczenie prędkości do 40 km/h. To nie koniec problemów (ZDJĘCIA)

Odcinek drogi wojewódzkiej nr 382 zamknięto 7 marca. Brakowało jednak informacji na lokalnych drogach, więc kierowcy dojeżdżali do zakazu, po czym musieli się cofać i szukać innego rozwiązania. Najwięcej aut kierowało się przez Stanowice, co nie podobało się mieszkańcom. - Wzdłuż ulic nie ma chodników, a tiry jeżdżą jak chcą, nie zatrzymują się na stopach – alarmowała pani Marta, mieszkanka Stanowic. - Spacerowanie z małym dzieckiem w wózku naprawdę nie jest bezpieczne.

Innym problemem było to, że samochody wjeżdżały do miejscowości z dużą prędkością, stwarzając duże zagrożenie. Jak mówi mieszkaniec, a zarazem radny gminy Strzegom Piotr Szmidt, pocieszający był fakt, że od wprowadzenia nowej organizacji ruchu we wsi często sytuację kontrolowała policja. - Patrole muszą dopilnować, żeby mimo zakazu do naszej wsi nie wjeżdżały duże samochody ciężarowe. Przed rondem w Świdnicy ich ruch jest kierowany w stronę Świebodzic. W tym kierunku powinny się przemieszczać. W Stanowicach znaki zakazują wjazdu z ulicy Świebodzkiej w ulicę Świdnicką. Niestety jednak zdarza się, że jakiś kierowca albo ignoruje zakaz, albo go nie zauważa – mówi Piotr Szmidt.

Część problemu udało się rozwiązać. Dzięki interwencji radnego, sołtys wsi Zdzisławy Dmytrarz oraz burmistrza Zbigniewa Suchyty przed wsią postawiono znaki ograniczające prędkość do 40 km/h. - Zwiększony ruch samochodów wymusza tego typu organizację ruchu. Wszystko to ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa pieszych. Znaki znakami, ale reszta zależy jednak od kultury kierowców i przestrzegania przez nich przepisów ruchu drogowego – mówi Piotr Szmidt.

Pozostaje jeszcze problem oznakowania kierunków - drogowskazów na skrzyżowaniu Świdnicka- Strzegomska-Świebodzka, ale mieszkańcy mają nadzieję, że i to szybko uda się zmienić.