W piżamie i z wenflonem w ręku... czyli ucieczka ze szpitala

Przybyli we wskazane miejsce strażnicy ustalili, że jest to osoba bezdomna, która na własną prośbę opuściła szpital „Latawiec” w Świdnicy. Mężczyzna tłumaczył, że "wypisał się sam i poszedł sobie, bo nie lubi szpitala".
Funkcjonariusze potwierdzili tę informację. Dowiedzieli się również, że pacjentowi tak bardzo spieszyło się do opuszczenia placówki, że zrezygnował z odebrania swojego ubrania z depozytu. Strażnicy przetransportowali mężczyznę do wskazanego przez niego miejsca przebywania (pustostan), gdzie miał zapasowe ubranie. O zaistniałej sytuacji został poinformowany Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, którego podopiecznym jest szpitalny uciekinier.