Szpetne reklamy w Rynku. Zastąpią je stylizowane szyldy?

Urząd ma pomysł na to jak pogodzić interesy przedsiębiorców i mieszkańców oraz turystów, którzy od zabytkowego centrum oczekują estetyki. - Często otrzymujemy sygnały od mieszkańców oburzonych różnymi jaskrawymi reklamami, które szpecą zabytkowe centrum miasta. Staramy się na bieżąco interweniować i rozmawiać z przedsiębiorcami, którzy bez konsultacji umieszczają różne bilbordy zwłaszcza w obszarze zabytkowym, ale to za mało – mówi Szymon Chojnowski, wiceprezydent Świdnicy.
Dlatego od kilku dni na stronie internetowej Urzędu Miasta znalazły się proponowane przez miasto rozwiązania. To przede wszystkim wspólna dla wszystkich forma szyldów oraz kolorystyki, którą mogą stosować. Chodzi m.in. o to by w Rynku nie było sytuacji, że jeden z właścicieli lokalu maluje ścianę na różowo, a inny na zielono. - Jesienią na sesji będziemy omawiać i ten materiał i uwagi, które do niego wniosą zainteresowani – podkreśla Chojnowski.
Pytany o koszty (stylizowane szyldy nie będą tanie) i czy miasto będzie w nich partycypować odpowiada, że za wcześnie o tym mówić, bo miasto jest przed konsultacjami z przedsiębiorcami.
W ramach projektu samorząd chce podjąć się również wyznaczenia nowych lokalizacji ogródków gastronomicznych oraz elementów małej architektury: słupów ogłoszeniowych, ławek, koszy na śmieci, stojaków na rowery, kwietników, potykaczy, itp. Na efekty przyjdzie nam jeszcze jednak poczekać. Co najmniej do początku przyszłego roku.
O to by z miasta zniknęły szpetne reklamy od kilu lat walczy Świdnickie Forum Rozwoju. W 2013 stowarzyszenie zwracało się do władz o utworzenie Parku Kulturowego na wybranych obszarach Świdnicy.