Świdnica: Drogi z kopalni sypią się, a tirów jest coraz więcej

Na terenie powiatu są bowiem aż 44 kopalnie. - Miniony rok był szczególnie trudny ze względu na duże zapotrzebowanie na wywóz kruszyw - mówi Sabina Cebula z zarządu powiatu. - Ucierpiały na tym nasze drogi, którymi rokrocznie wywożonych jest ponad 6,5 mln ton kamienia. Bez środków zewnętrznych powiaty, w których prowadzone jest wydobycie, nie poradzą sobie. A cierpią na tym mieszkańcy miejscowości, przez które prowadzony jest wywóz - dodaje Sabina Cebula.

Potwierdzenia nie trzeba szukać daleko. W gminie Strzegom kilka wsi czuje się wręcz udręczonych przez transport z kopalni. - Dróg praktycznie nie ma, bo są podziurawione jak ser. Do tego ciągły hałas i kurz - skarżą się mieszkańcy. - Rozumiemy, że kopalnie dają pracę, ale kruszywo wożone jest na budowę autostrad i rząd powinien nam pomóc - dodaje Andrzej Kowszyn z Goczałkowa.

Do tej pory powiaty mogły składać po dwa wnioski o przyznanie dotacji na pokrycie połowy kosztów inwestycji drogowych na rok. Wniosek oceniany był na podstawie określonych kryteriów, które premiowały np. drogi zniszczone przez powódź, trasy między ważnymi ośrodkami przemysłowymi. Brakowało dodatkowej punktacji dla dróg niszczonych przez wywożący kruszywo transport ciężki.

Teraz, dzięki licznym monitom samorządowców, jest szansa, że problem uda się rozwiązać. Potwierdzają to w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. - Wszelkie uwagi i propozycje, w tym te zgłaszane przez gminy z dolnośląskiego, są i będą przedmiotem wnikliwej analizy - zapewnia Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy MSWiA. - O szczegółach będzie można mówić pod koniec tego roku.