Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psycholog broni rodziny pogorzelców

Redakcja
- Ci ludzie wiedzą, że inni piszą o nich patologia. To przykre i nieprawdziwe - mówi Robert Klimkiewicz psycholog, który zajmuje się pogorzelcami od pierwszego dnia.

Podkreśla, że pomoc którą otrzymuje rodzina jest przeciwwagą dla krzywdzących opinii, które pojawiają np. w internecie, a które niestety do rodziny docierają. Ludzie piszą tam m.in., że rodzina jest patologiczna, że była na łasce pomocy społecznej. - A to nieprawda – zapewnia psycholog. - To po prostu wielodzietna rodzina. Pan Marek zawsze ciężko pracował. Jego żona nie, ale ona zajmowała się wychowywaniem dzieci – dodaje Klimkiewicz.
Małżeństwa wraz z dziewiątka dzieci (od 2 do 16 lat) mieszka obecnie w Domu Wycieczkowym na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji. Miasto poza lokum zapewniło im również ciepłe posiłki. Samorząd obiecuje również pomoc w znalezieniu nowego lub wyremontowaniu starego mieszkania.

- Dziękujemy za to wszystko, ta życzliwość jest niesamowita i bardzo wzruszająca – mówią pani Małgorzata i pan Marek. Dodają, że pieniądze pozwolą im na nowo wyposażyć mieszkanie, bo zostali praktycznie bez niczego.

Pożar wybuchł tydzień temu około godz. 13. Zarzewiem ognia był piec kaflowy w jednym z pokoi. Najprawdopodobniej wybuchała sadza. Dlatego ogień tak szybko się rozprzestrzenił, a najmłodsze dziecko, doznał o tak poważnych obrażeń wewnętrznych.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto