Prokurator gubiła akta, ale zarzutów jeszcze nie ma
- W sierpniu ubiegłego roku skierowaliśmy do sądu dyscyplinarnego wniosek o uchylenie jej immunitetu, ale najpierw pani prokurator nie stawiała się na wyznaczone posiedzenia przedstawiając zwolnienia lekarskie, a obecnie złożyła zażalenie na decyzje sądu, który zgodził się na pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej - tłumaczy Lilianna Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratory Okręgowej w Legnicy, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Jest ono efektem, ujawnionego przed podległych pani Ch. prokuratorów z rejonu, bałaganu, jaki miała w nadzorowanych sprawach.
Małgorzacie Ch. notorycznie bowiem ginęły akta, potem odnalezione cudem albo w jej szafie w pokoju w prokuraturze albo w mieszkaniu prywatnym. Pani prokurator fałszowała też dokumenty.Nieoficjalnie mówi się o kilkudziesięciu sprawach, gdzie pani prokurator niedopełniła swoich obowiązków. Przez te zaniedbanie część tych spraw się przedawniała i winni nie zostali ukarani.
- Chcemy przedstawić pani prokurator zarzuty niedopełniania obowiązków służbowych oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach - dodaje Lilianna Łukasiewicz.
Prokurator Ch. odeszła w stan spoczynku kiedy sprawą zajęli się śledczy. Przechodząc w stan spoczynku otrzymała na pożegnanie blisko 65 tys. zł odprawy. Ta należała jej się mimo, że obecnie nadal otrzymuje wynagrodzenie ( ponad 8 tys. zł miesięcznie).
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?