Policjanci przyznają, że takie sytuacje zdarzają się coraz częściej.
- Na szczęście wiele osób zrozumiało, że dzwoniąc do nas mogą być anonimowi i że każdy sygnał o tym, że komuś dzieje się krzywda sprawdzimy – mówi Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy. - Wiele osób bierze też sprawy w swoje ręce – dodaje policjantka.
Mariusz Radziszewski w ubiegłym roku pomógł napadniętej na ulicy emerytce, a groźnego przestępcę oddał w ręce policji. Jest kierowca tira, a tego dnia jechał przewieść towar. W Świdnicy na wysokości supermarketu „Tesco” zatrzymał się na czerwonym świetle. Kiedy ruszył, kątem oka zobaczył na poboczu szarpiącego starszą panią mężczyznę. Od razu zwolnił. Jadąc powoli dalej przyglądał się temu co się dzieje we wstecznym lusterku.
- Otworzyłem okno i wtedy usłyszałem, że krzyki. Ratunku, boli, zostaw mnie! – kobieta próbowała wzywać pomoc, ale nikogo w pobliżu nie było – opowiada pan Mariusz. – Broniła się jak mogła, ale ten facet był od niej silniejszy. Wykręcił jej ręce, przewrócił na ziemię i wyrwał torebkę. Odchodząc z łupem kopnął jeszcze biedną staruszkę. Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie. Dodał gazu zakręcił na pobliskim skrzyżowaniu, zatrzymał auto obok miejsca, gdzie wciąż na ziemi leżała płacząca kobieta, wysiadł i ruszył w pościg. Szybko dogonił bandziora. Obezwładnił go, wykręcając ręce do tyłu położył na chodniku i zadzwonił po policję. - Szukaliśmy go od kilku tygodni – przyznaje Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy. - Mieliśmy zgłoszenia od kilku napadniętych w ten sam sposób kobiet. - Pan Mariusz bardzo nam pomógł i być może zapobiegł kolejnych przestępstwom.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?