Jego śmierć wstrząsnęła wszystkimi, którzy go znali. - Łukasz był dobrym, pomocnym kolegą. Zawsze można było na niego liczyć. Feralnego dnia też pomagał i... został zamordowany – mówili znajomi 33-letniego Łukasza ze Świdnicy, którzy w niedzielę zjawili się w Rynku, by przejść w marszu ku czci mężczyzny.
Mężczyzna zginął od ciosów nożem 10 listopada. Zabił go konkubent znajomej. Łukasz feralnego dnia pomagał kobiecie w wyprowadzce od sprawcy. Doszło do awantury. Sprawca, 34-latek, został zatrzymany. Usłyszał zarzuty. Grozi mu dożywotnie więzienie. - Szkoda, że jest nas tak mało. To smutne - nie kryli żalu organizatorzy marszu.
Wideo
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!