Chłopiec wracając z kolegami ze zbiórki usłyszał nagle wycie i szczekania psa. Okazało się, że ktoś przywiązał zwierzę do drzewa na terenie kamieniołomów. Nastolatek wszedł tam, odwiązał psa, który oswobodzony od razu uciekł, a sam poślizgnął się i runął w 30 metrową przepaść.
- Policjanci, którzy byli na miejscu i wyciągali chłopca z dna kamieniołomu, twierdzili, że to niemal cud, że chłopiec przeżył – mówi Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Uratowały go krzewy i drzewa porastające zboczy, których spadając rozpaczliwie się chwytał amortyzując upadek. Choć młody harcerz przeszedł operację, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Wraca do zdrowia pod opieką lekarzy i rodziny. Medyny są dobrej myśli. Chłopiec najprawdopodobniej wyjdzie z tego bez szwanku.
- Taka postawa w świecie zdominowanych bez znieczulice wobec krzywdy zwierząt, a nawet ludzi, to coś niezwykłego dlatego chcemy za nią podziękować temu dzielnemu chłopcu, jego rodzicom, szkole i harcerzom – mówi Krystyna Sroczyńska prezes Fundacji dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych Emir. Fundacja już rozpoczęła zbiórkę środków i chce kupić małemu bohaterowi laptopa, ale inną wybrana przez niego rzecz. - Poczekamy aż Mateusz wyjdzie ze szpitala i wtedy go nagrodzimy. Warto takie postawy pokazywać, nagłaśniać i stawiać za przykład – dodaje Sroczyńska.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?