Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działacz PO ze Świdnicy z zarzutami niegospodarności

Marcin Rybak
Sławomir Mazurek, pochodzący ze Świdnicy prezes Stawów Milickich usłyszał zarzuty niegospodarności. Podejrzany nie zgadza się z nimi i mówi: Nigdy nie działałem na szkodę spółki

Śledztwo dotyczące firmy należącej do samorządu prowadzą, od co najmniej dwóch lat, prokuratura Okręgowa we Wrocławiu i CBA.
Prokuratura odmawia jakichkolwiek informacji o sprawie. Ujawnia jedynie, że „jednemu z pracowników” Stawów ogłoszono zarzuty popełnienia przestępstwa. Nic więcej śledczy mówić nie zamierzają. „W żaden sposób, nigdy nie działałem na szkodę Spółki Stawy Milickie” - czytamy tymczasem w oświadczeniu, przesłanym nam przez prezesa Mazurka. Jego zdaniem nie ma żadnych podstaw ani faktycznych ani prawnych by uznać, że dopuścił się przestępstwa.
- Prokuratura działa w oparciu o nieprawdziwe doniesienia złożone przez byłego pracownika i to zwolnionego dyscyplinarnie. Ów pracownik – dodaje Sławomir Mazurek. - jest w konflikcie z zarządem spółki i osobiście z nim. Sławomir Mazurek zapowiada, ze w czasie śledztwa zamierza udzielić prokuraturze – tak jak robił to dotąd - wszystkich niezbędnych informacji i przedstawić dowody, które „przyczynią się do jak najszybszego zakończenia sprawy”.
Tymczasem sprawa trwa już dość długo. Już w 2014 roku media donosiły o przeszukaniu m.in. w urzędzie marszałkowskim, gdzie zabezpieczano dokumenty. Agenci CBA zabierali materiały również w Agencji Rozwoju Regionalnego Arleg oraz w Urzędzie Miejskim w Świdnicy. Z naszych informacji wynika, że agenci CBA interesowali się m.in. zatrudnieniem w Stawach Milickich architektów, którzy mieli przygotować dokumentację do budowy obiektów turystycznych na terenie firmy. Interesowali się też współpracą Stawów z legnickim Arlegiem.
W sprawie zatrudnienia architektów wyjaśnień od prezesa domagał się marszałek Cezary Przybylski.
Prezes - jak się dowiadujemy - przekonywał, że firma nie straciła żadnych pieniędzy. „Wszystkie moje dotychczasowe działania skoncentrowane były na rozwoju spółki oraz realizacji jej celów statutowych. Działałem zawsze zgodnie z prawem oraz za wiedzą i zgodą „organów kontrolnych i nadzoru spółki oraz właściciela. A efekty tych działań były pozytywnie oceniane również przez zewnętrznych audytorów i ekspertów - dodaje prezes Sławomir Mazurek w przekazanym nam oświadczeniu.
- Dzisiaj nie znamy ani szczegółów dotyczących zarzutów ani zakresu prowadzonego postępowania - mówi rzecznik marszałka Jarosław Perduta. - Na polecenie marszałka Pan Prezes złożył obszerne wyjaśnienia dotyczące badanej dotychczas przez służby sprawy. Spokojnie czekamy na wyniki prac prokuratury i sądu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto