Dr Andrzej Z. skazany za oszustwa

Dr Andrzej Z. skazany

- To wyrok łączny, ale sąd rozbił czyny wedle zarzutów i wymierzył lekarzowi za oszustwo i wykorzystanie danych osobowych pacjentów karę roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności, a za fałszowanie dokumentów 8 miesięcy - mówi Agnieszka Połyniak, rzecznik prasowy świdnickiego sądu. Andrzej Z. musi tez pokryć koszta sądowe. To ponad 9 tys. zł.
Wyrok jest nieprawomocny.
Proces trwał blisko 3 lata i trudno było nie odnieść wrażenie, że jest celowo przedłużany przez obronę. - Adwokat nie zgodził się na odczytanie zeznań świadków, a wnioskował o przesłuchanie ich przed sądem. A świadkowie to blisko 170 pacjentów lekarza, część chorych, która miała problem ze stawieniem się na rozprawę – tłumaczy Agnieszka Połyniak.
Lekarz był oskarżony o to, że jako funkcjonariusz publiczny przekroczył uprawnienia, bo wykorzystał dane osobowe pacjentów szpitala w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Miał również wyłudzić z Ministerstwa Zdrowia 52 tys. zł. i sfałszować dokumenty 169 osób. Chodzi o badania dotyczące profilaktyki raka jelita grubego, które lekarz miał rzekomo przeprowadzać w prowadzonym wraz z żona Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Świdnicy. Badań nie wykonywał, za to fałszował dokumenty, a potem wystawiał dla Ministerstwa Zdrowia faktury i inkasowała pieniądze.
Co ciekawe proces toczy się za zamkniętymi drzwiami, bo o jego utajnienie wnioskował obrońca oskarżonego. Tłumaczył, że relacje sądowe mogą mieć wpływ na reputacje jego klienta.
I choć właściciel szpitala samorząd powiatu świdnickiego już w 2010 roku domagał się zwolnienia z pracy Andrzeja Z., dyrekcja broniła lekarza.
To bulwersowało tym bardziej, że szpital „Latawiec” w Świdnicy od lat zdobywa certyfikaty jakości usług, jako pierwszy w Polsce wprowadził program antrykorupcyjny, a dyrekcja na każdym kroku podkreślała, że liczą się tu tylko najwyższe standardy.
Doktor w końcu jednak, kilka tygodni temu, prace stracił. W lipcu dyrekcja ogłosiła konkurs na ordynatora oddziału, którym kierował skazany dziś lekarz. Andrzej Z. do niego nie przystąpił.