Rezerwy Śląska to drużyna z czołówki tabeli. Dotychczas, w bieżącym sezonie wygrała dziewięć z dziesięciu rozegranych spotkań. Teraz przytrafiła im się druga porażka. Wałbrzyszanie są jednak liderami w stawce i w sobotę, 2 grudnia, w starciu z ekipą ze stolicy Dolnego Śląska zagrali jak na lidera przystało. Górnik prowadził od początku spotkania i z kwarty na kwartę powiększał przewagę. Goście nie mogli zwłaszcza znaleźć sposobu na upilnowanie środkowego, Piotra Niedźwiedzkiego.
Warto dodać, że mecz miał oprawę nawiązująca do górniczego święta – Barbórki, która już za dwa dni. A Wałbrzych ma przecież górniczą przeszłość i pielęgnuję tę tradycję. Była zatem przed meczem uroczystość z udziałem górników w galowych mundurach, w przerwie tańce na górnicza nutę, a zawodnicy i kibice ubrani na czarno.
Można powiedzieć, że górniczy akcent będzie też w następnym meczu Górnika Zamek Książ. Wałbrzyszanie zmierzą się bowiem 10 grudnia, o godz. 18, na wyjeździe z AZS-em Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Górnik Zamek Książ Wałbrzych – WKS Śląsk II Wrocław 91:57 (27:18, 28:18, 16:10, 19:11)
Górnik Zamek Książ: Niedźwiedzki 24, Wilk 14, Han 11, D. Dawdo 8, Jackson 8, Margiciok 8, Jakóbczyk 7, Góreńczyk 6, Makarczuk 3, K. Dawdo 2, D. Durski 0, Mindowicz 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
