Śledczy sprawdzają, czy nie doszło do przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci. – Nie oznacza to, że na tym etapie śledztwa podejrzewamy o to kogokolwiek – zastrzega Małgorzata Klaus, rzeczniczka prasowa wrocławskiej prokuratury.
Teraz śledczy czekają na wyniki sekcji zwłok Agnieszki Krawieckiej. Nie wykluczają też, że zarzut nieudzielenia pomocy usłyszy kolega tragicznie zmarłej kobiety, który dopiero po godzinie od wypadku poinformował o zdarzeniu policję. Mężczyźnie mogłyby groziło 3 lata więzienia.
Przypomnijmy, że w sobotę, 21 stycznia, rano kobieta wpadła do fosy, gdy z pijanym kolegą wracała z imprezy.
Policja i straż miejska przez blisko tydzień szukali zwłok w fosie. Przeszukano dno od ul. Piotra Skargi aż do pl. Jana Pawła II. Ciało znaleziono dopiero w piątek wieczorem na wysokości ul. Wierzbowej. Był to ostatni odcinek fosy, który strażacy mieli zbadać (ciała szukali za pomocą m.in. sonaru).
Agnieszka Krawiecka miała 28 lat. Pracowała w LG. Nocą, która poprzedzała tragedię, bawiła się w klubie przy Rynku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?