Jeden stał na czatach, drugi wszedł do pustego o tej porze salonu gier. Krzykiem, groźbami oraz siłą zmusił jego pracownicę do wydania utargu. Przerażona i duszona kobieta oddała mu tysiąc złotych. Na szczęście poza siniakami nic poważnego jej się nie stało. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy była w szóstym miesiącu ciąży.
Do zdarzenia doszło 22 listopada przed godziną 21 w centrum Świdnicy. - Dzięki właścicielowi sąsiedniego lokalu, który widział zdarzenie, szybko udało się zatrzymać jednego ze sprawców napadu. To 37-letni mieszkaniec Świdnicy – mówi Grzegorz Oleśkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
37-latek decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Został mu postawiony zarzut rozboju. Grozi mu do 12 lat pozbawiena wolności. Drugi sprawca jest poszukiwany (policja ma jego dane, ale nie ma go w miejscu zamieszkania).
Grzegorz Oleśkiewicz podkreśla, że to pierwszy napad na salon gier od dłuższego czasu. - Po spektakularnych zatrzymaniach w 2016 roku i ukaraniu kilku sprawców mieliśmy w tym temacie ciszę. Mam nadzieję, że to nie początek serii – dodaje.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?