Domagała się tego prokuratura, która postawiła mężczyźnie zarzuty gwałtu i molestowania seksualnego dwóch 11-letnich chłopców. - Nie wykluczamy, że pokrzywdzonych dzieci jest więcej – mówi Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.
51-latek poznał chłopców latem, kiedy ci przychodzili na halę Ośrodka Sportu i Rekreacji przyglądać się treningom bokserów. Chcieli też trenować, ale byli jeszcze zbyt młodzi, by zapisać się do klubu. Mężczyzna przysiadał się do nich, rozmawiał z nimi, a potem by zdobyć ich przyjaźń i zaufania dawał prezenty: słodycze i gry komputerowe. Jednemu z nich obiecywał nawet quada. Dzieci nie podejrzały niczego złego. Dlatego chętnie szły z nim do pokoju trenera. Tam podejrzany zamykał drzwi na klucz i gwałcił ich. Kiedy chłopacy płakali i mówili, że powiedzą o wszystkim rodzicom, szantażował ich. Mówił że jak ich koledzy dowiedzą się co robią to staną się pośmiewiskiem.
Sprawa wyszła na jaw dzięki czujności jednej z mam. Usłyszała ona telefoniczną rozmowę syna z trenerem, która ją zaniepokoiła. Zaczęła pytać o co chodzi i dziecko w końcu płacząc przyznało się do wszystkiego. Zszokowana kobieta poszła na policję.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?