– Rodziny, które są w rozeznaniu ośrodka, są już monitorowane. Pracownicy socjalni, odwiedzając podopiecznych, rozmawiają z nimi o tym, jak właściwie gospodarować pieniędzmi i planować domowy budżet. Zwracają uwagę, czy pieniądze z programu są przeznaczane na potrzeby dzieci – mówi Violetta Kalin, dyrektor świdnickiego MOPS-u.
Twórcy programu Rodzina 500 Plus teoretycznie zabezpieczyli pieniądze na wypadek, gdyby rodzina korzystająca ze świadczenia marnotrawiła je np. na nałogi. W takim przypadku rodzice mogą otrzymać pomoc w formie rzeczowej lub przez opłacanie usług. Jak podkreśla Violetta Kalin, do MOPS w Świdnicy, jak dotąd, nie dotarły sygnały o ewentualnych nieprawidłowościach w wydatkowaniu środków z programu. – Często problem dotyczy rodzin niewydolnych wychowawczo i nie jest to kwestia nałogów, a kupowania artykułów będących niekoniecznie pierwszej potrzeby.
W Świdnicy do końca maja złożono 2700 wniosków, z czego ponad 700 wpłynęło drogą elektroniczną. Urzędnicy przyznają, że spodziewali się większej frekwencji i szacują, że do 1 lipca wpłynie jeszcze ok. tysiąca wniosków. – Być może, podobnie jak z PiT-ami, ludzie czekają do ostatniej chwili. Teraz nie ma kolejek, jest czas na wszelkie wyjaśnienia. Ale jesteśmy przygotowani na wszystko, nasze punkty będą czynne do g. 17:30. We wpółpracy z MPK ruszamy z akcją informacyjną, będziemy za pomocą plakatów w autobusach przypominać mieszkańcom o programie. Zachęcamy także do wysyłania wniosków przez internet, choćby za pośrednictwem banków – przekonuje Violetta Kalin.
Po 1 lipca wnioski nadal będą przyjmowane, ale wypłata świadczeń będzie się odbywaćjuż bez wyrównania od 1 kwietnia, a jedynie za miesiąc, w którym wniosek zostanie złożony. a
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?