Wałbrzyska Starówka z nową atrakcją. Zabytkowa studnia odnowiona! Do czego będzie służyła? [ZDJĘCIA]

Na początku lipca informowaliśmy, co takiego kryje się za płotem ustawionym na świeżo przebudowanym placu w sercu wałbrzyskiego Śródmieścia. Przypominamy nasz tekst o odnalezieniu przez wykonawcę rewitalizacji placu studni - historycznej ciekawostki, która przez całe dziesięciolecia była ukryta i zapomniana.

Zgodnie z planem, odbudowa studni, która mogła służyć mieszkańcom jeszcze na początku XX wieku, miała się zakończyć w lipcu. Wykonawca prac działania wykonał, a ogrodzenie zdemontowano 26 lipca.

- Prace zakończono. Zgodnie z informacją uzyskaną od wykonawcy lutro wody w tej studni znajduje się na głębokości około 8 metrów poniżej linii gruntu. Jeszcze niżej jest jej dno, zatem jest głęboka - zaznacza Andrzej Piękny, główny specjalista ds. inwestycji i remontów Zarządu Dróg, Komunikacji i Utrzymania Miasta.

Przystępujący do prac liczyli się z tym, że ten obiekt może mieć nawet 10 metrów głębokości. Szczegóły dotyczące parametrów studni znane są jednak dopiero po teraz, jej oczyszczeniu. Nie potwierdziły się zatem najbardziej wstępne ekspertyzy wykonane podczas wizji lokalnej zaraz po odkryciu studni. Wówczas informowano, że podziemny obiekt budowlany ma średnicę zewnętrzną na ponad 2 metry, średnicę wewnętrzną ok. 1,5 metra i głębokość 5,5 metra.

Przypominamy zdjęcia z remontu obiektu

Nowo wyremontowany obiekt wygląda estetycznie, użyte do jego wyeksponowania materiały pasują do przestrzeni otaczającej go. Wykonano cembrowinę studni z bloków kamiennych, łukowych, surowo-łupanych z granitu w kolorze szaro-rudym, ułożonych w układzie rzędowym. Bloki te są o wymiarach ~25x25x80 cm. Dodatkowo, dla bezpieczeństwa, cembrowina zwieńczona jest płytą z identycznego materiału o grubości 10 cm i szerokości 35 cm. Efekt spodoba się mieszkańcom i turystom odwiedzającym Starówkę. Może w starych poniemieckich annałach znajdzie się legenda z nią związana? Taką studnię z legendą ma na przykład miasto Żary, a przypowieść powiązana jest z legendarnym bazyliszkiem.

Poza walorami estetycznymi, studnia ta będzie z pewnością również pożyteczna.

- Nie diagnozowaliśmy jakie jest pochodzenie wody w tej studni, czy jest połączona z jakimś podziemnym ciekiem. Wiadomo jednak, że to woda dość głęboka, stojąca i czysta. Być może jej filtracja powiązana jest z tym terenem, dolna część cembrowiny nie jest całkowicie szczelna - zaznacza nasz rozmówca i dodaje, że ta wiedza wystarczy by miasto mogło wodę tę używać jako rezerwowe źródło wody potrzebnej do utrzymania w dobrej kondycji zieleni miejskiej rosnącej na tym placu.

Dlaczego rezerwowe? Otóż warto przypomnieć, że pod przyległym do studni placem zabaw znajduje się pierwszy w Wałbrzychu miejski podziemny zbiornik retencyjny stworzony na potrzeby gromadzenia wody deszczowej potrzebnej do podlewania nadwątlonej przez letnie susze zieleni. Kolejne takie zbiorniki powstaną na Skwerze Sybiraków na Piaskowej Górze.
Zbiornik z ul. Kilińskiego to żelazny rezerwuar wody deszczowej, niczym małe podziemne jeziorko. Ma około 80 metrów sześciennych pojemności i może zgromadzić 50-55 m sześciennych wody, którą będzie można efektywnie przechowywać na potrzeby podlewania roślinności. Nadmiar wody trafi oczywiście do kanalizacji deszczowej. Część z niej może trafi do studni, która właśnie została wyeksponowana.

Prace prowadziła firma Katanga Grzegorz Kwapisiewicz Sp. z o.o. z Parszowa. Ten remont w przybliżeniu kosztował 88,5 tys. zł.