Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kupujesz rośliny w supermarkecie? Możesz się naciąć! Zwróć na to uwagę, aby cieszyć się kwiatami długo po ich zakupie

Katarzyna Laszczak
Katarzyna Laszczak
W wielu supermarketach są sprzedawane rośliny doniczkowe i inne. Jest jednak kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, żeby wybrać taką, która nie zmarnieje wkrótce po zakupie.
W wielu supermarketach są sprzedawane rośliny doniczkowe i inne. Jest jednak kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, żeby wybrać taką, która nie zmarnieje wkrótce po zakupie. VeronikaKoroleva (unsplash.com)
Rośliny doniczkowe, nawet te ogrodowe, coraz częściej kupujemy nie tylko w sklepach ogrodniczych, czy to stacjonarnych czy internetowych, ale także w zwykłych supermarketach. Oferowane tam rośliny są często tańsze i dostępne od ręki. Czy taki zakup to jednak dobry pomysł? Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, żeby nabyć zdrowe i trwałe rośliny, które będą nas cieszyć długo, a nie zmarnieją tuż po zakupie.

Spis treści

Rośliny doniczkowe można kupić przez cały rok niemal w każdym supermarkecie i dyskoncie. Od wiosny do jesieni można zaopatrzyć się tam także w rośliny ogrodowe, nasiona czy cebule. Szczególnie okazałe stoiska z roślinami pojawiają się wiosną (albo już na przedwiośniu) oraz wczesną jesienią.

Czy warto kupować rośliny w takich miejscach? Opinie na temat roślin z marketów są różne. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, żeby zrobić dobry zakup.

Sprawdź: Kupujesz zioła w doniczkach w supermarkecie? Tak przedłużysz ich trwałość

Rośliny z supermarketu – czy to się opłaca?

Rośliny sprzedawane w supermarketach i dyskontach mają podstawową przewagę nad tymi dostępnymi w sklepach ogrodniczych – są tańsze. Albo przynajmniej mogą sprawiać takie wrażenie. Bywa, że okazała informacja o promocji potrafi nas przekonać, że cena jest okazyjna, bez względu na jej rzeczywistą wysokość. Warto więc zachowywać podstawową czujność.

Warto przeczytać:

Okazja czyni miłośnikiem kwiatów

Inna zaleta kupowania roślin w supermarkecie to łatwość wejścia w posiadanie roślin oraz ich dostępność. Wystawione w dużej masie dają wrażenie bujności. Często są ulokowane blisko wejścia – tak, że trzeba obok nich przejść. I wielu nie przechodzi obojętnie. Dzięki temu łatwo trafiają do koszyków i wózków nie tylko „roślinnych maniaków”, ale i innych klientów, którzy wybrali się po codzienne zakupy.

Rośliny z supermarketu. Kwestia jakości

Przy kupowaniu roślin w supermarkecie czy dyskoncie największym problemem jest kwestia ich jakości. Bywa, że nabyte w takim sklepie egzemplarze szybko marnieją. To jednak sprawa bardziej złożona. Znane są przypadki, że najładniejsze i najtrwalsze rośliny w domowych kolekcjach pochodzą właśnie z marketowych półek.

Jakość roślin oczywiście zależy od sieci i sklepu. Wiele z nich sprowadza towar dobrej jakości, ale potem rośliny czeka różny los. Jeśli wśród pracowników sklepu trafi się osoba, która kwiaty lubi i ma czas oraz możliwość, by o nie zadbać (albo tego dopilnować), mamy szansę na zakup dobrych roślin. Niestety zdarza się też, że o wystawione rośliny nikt nie dba, są podlewane od przypadku do przypadku, co sprawia, że albo schną, albo toną w wodzie.

Jeśli lubimy rośliny i mamy sklep, w którym stale robimy zakupy, warto przez jakiś czas poobserwować, jak rośliny są w nim traktowane.

Poza tym jest kilka rzeczy, o które możemy zadbać we własnym zakresie.

Polecamy także:

Kiedy kupować rośliny w markecie?

Rośliny najlepiej kupować niedługo po tym, kiedy pojawiły się w sklepie. Im więcej czasu spędzą na sklepowych stojakach, tym będą w gorszej kondycji. To kwestia wspomnianej wyżej opieki, ogólnych warunków (np. oświetlenia), ale też tego, że rośliny przez samych kupujących są dotykane, trącane, przestawiane, gniecione, przewracane. Trudno, żeby znosiły to bez uszczerbku.

Zwróć uwagę, gdzie stoją rośliny

Jeśli stojak z roślinami stoi tuż przy drzwiach, które ciągle otwierają się, to przemyślmy kupowanie tam roślin podczas mrozów. Większość roślin doniczkowych jest ciepłolubna, a lodowate powiewy powietrza mogą im bardzo zaszkodzić. Natomiast przy cieplejszej pogodzie to nie problem, a dopływ świeżego powietrza może być nawet korzystny dla roślin.

Zanim kupisz, obejrzyj roślinę!

Zanim kupimy roślinę, dokładnie ją obejrzyjmy. Oceńmy jej ogólny stan, zwracając uwagę na połamane pędy i inne uszkodzenia mechaniczne. Ale bardziej alarmujące są inne kwestie, takie jak:

  • plamy na liściach (najczęściej szare, brązowe lub czarne), które wskazują na choroby,
  • jakiekolwiek ślady szkodników – w ich poszukiwaniu obejrzymy też spody liści oraz miejsca, z których wyrastają na pędzie. Wypatrujmy ponadto drobnych pajęczynek (robią je przędziorki) lub malutkich strzępków wyglądających jak wata (to dzieło wełnowców). Zwróćmy uwagę, czy nad kwiatami nie latają drobne czarne muszki, które przypominają owocówki (to ziemiórki).

Jeśli zauważymy któryś z tych objawów, lepiej zrezygnujmy z zakupu. Może się to skończyć nie tylko utratą nowej rośliny, ale również problemami z tymi, które mamy już w domu.

Sprawdź:

Na co jeszcze zwrócić uwagę, wybierając roślinę?

Starajmy się wybrać roślinę o zdrowych, jędrnych liściach i pędach. Jeśli ma kwitnąć, sprawdźmy, czy ma pączki i czy nie są one zaschnięte. Rośliny powinny mieć intensywnie zielony kolor. Tu oczywiście sporo zależy od gatunku i odmiany, bo są i wersje różnobarwne, i o wzorzystych liściach, i naturalnie jasnozielone. Warto poświęcić chwilę i sprawdzić w internecie, jak dana roślina powinna wyglądać (nazwa powinna być podana na etykiecie lub doniczce). Uważajmy na rośliny pożółkłe, mające „oklapłe” liście i wiotkie pędy.

Zwróć uwagę na podłoże

Poza samą rośliną, warto obejrzeć też ziemię w doniczce. Sprawdźmy, czy nie jest wyschnięta na wiór lub całkiem mokra. Warto wiedzieć, że z dwojga złego większość roślin lepiej znosi czasowe przesuszenie. Nie dotyczy to wszystkich gatunków, ale w wielu przypadkach taką roślinę wystarczy dobrze napoić, żeby odżyła. Natomiast jeśli rośliny tkwią w mokrym podłożu, jest bardzo prawdopodobne, że ich korzenie gniją. I za niedługo roślina padnie. Koniecznie zwróćmy też uwagę, czy na podłożu nie ma pleśni.

Uwaga! Podczas wybierania i oglądania roślin zadbajmy o to, żeby nie pogarszać ich stanu i warunków. Nie musimy dotykać każdego liścia i kwiatu. Wyjmujmy i odstawiajmy rośliny delikatnie, żeby ich nie połamać. Jeśli stoją gęsto ustawione, bywa że ich pędy się plączą. Nie ciągnijmy i nie rozrywajmy ich! Jeśli nie zdecydujemy się na daną roślinę, odstawmy ją tak, żeby dno doniczki sięgało tacki z wodą.

Kwitnące rośliny z supermarketu – wkalkulowane ryzyko

Dość szczególnym przypadkiem są rośliny kwitnące kupowane w supermarketach. Są wśród nich gatunki wrażliwe na zmiany warunków. Jeśli kupujemy np. grudniki albo stefanotisy, które mają kwiaty lub pączki, niestety musimy liczyć się z tym, że po przyniesieniu do domu je stracą. To reakcja na zmianę warunków. Nie jest to reguła, ale dość częsty przypadek.

Jest też jednak dużo kwiatów, które nie są aż tak wrażliwe i można kupować je bez większych obaw. To np. skrzydłokwiaty, anturium, azalie, storczyki falenopsisy, cyklameny, tzw. fiołki afrykańskie, rośliny cebulowe.

Inna kwestia to fakt, że rośliny, które są gęsto obsypane kwiatami w sklepie, to wynik profesjonalnych zabiegów hodowców. W domu niekoniecznie będą kwitły aż tak wspaniale, a niektóre mogą nie powtórzyć kwitnienia. Niekoniecznie też zakwitną np. zimą, jak różne doniczkowe okazy sprzedawane właśnie o tej porze roku. Rośliny mogą też być na tyle wyczerpane obfitym kwitnieniem, że nie przetrwają długo po jego zakończeniu. Trzeba również wiedzieć, że są rośliny, które z natury kwitną tylko raz.

Żeby długo cieszyć się kwiatami roślin doniczkowych, warto wybierać takie, które mają pączki oraz nie w pełni rozwinięte kwiaty.

Na to też uważaj, kupując rośliny w markecie!

W pewnym stopniu stan i trwałość roślin kupionych w markecie zależy od nas samych. Zadbajmy o to, by w wózku nie przewracały się ani nie przygniotły ich inne zakupy.

Jeśli kupujemy kwiaty zimą i mamy wynieść je na dwór (nawet do samochodu zaparkowanego na zewnątrz), zabezpieczmy je przez zimnem! Możne je opakować w papierowe torby lub torbę termiczną. Jeśli roślina po drodze zmarznie (a niedużo do tego trzeba, bo wiele kwiatów doniczkowych pochodzi z tropików), to w domu szybko zmarnieje. I nie będzie to wina supermarketu.

„Kwarantanna” dla roślin

Niestety bywa, że nawet jeśli dobrze obejrzymy roślinę w sklepie, to okazuje się, że na niej lub w podłożu znajdowały się jakieś szkodniki. Dlatego nowy zakup postawmy na jakiś czas z dala od roślin, które już mamy, i uważnie go obserwujmy.

Przesadzanie roślin z marketu

Rośliny z marketu warto przesadzić do dobrej ziemi. Rośliny często są sprzedawane w tzw. podłożach produkcyjnych, które zdążyły już wyeksploatować; minimalizujemy też ryzyko przetrwania w podłożu patogenów i szkodników. Raczej niech to nie będzie najtańsza ziemia z marketu. Niektóre rośliny, jak np. sukulenty, wymagają specjalnego, bardziej przepuszczalnego podłoża.

Możemy od razu zadbać o ładną doniczkę (pamiętajmy, że powinna mieć odpływ, nie może też być zbyt duża). Rośliny dobrze jest przesadzić tydzień lub dwa po zakupie. Wstrzymajmy się jednak z przesadzaniem roślin, które akurat kwitną.

Oczywiście postarajmy się zapewnić roślinie wymagane przez nią warunki dotyczące światła czy podlewania. Teraz jest już w naszych rękach i od nas zależy, czy przetrwa i będzie dobrze rosła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kupujesz rośliny w supermarkecie? Możesz się naciąć! Zwróć na to uwagę, aby cieszyć się kwiatami długo po ich zakupie - RegioDom.pl

Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto