Panorama Kłodzka - Klodzko.naszemiasto.pl na Facebooku. Dołącz do nas!
Spis treści
Psy, myślicie, że będziecie żyć wiecznie...?
Dzisiaj opowieść o obozie koncentracyjnym Gross-Rosen. Oczywiście nie o całym, jego infrastrukturze i jego historii, bo to bardzo szeroki temat. Opowiem o tym, co sam usłyszałem od Mieczysława Mołdawy, więźnia, który był od początku istnienia tego obozu aż do jego zamknięcia w lutym 1945, kiedy nastąpiła jego ewakuacja przed zbliżającą się Armią Czerwoną.
Mieczysław Mołdawa był w komandzie geodetów w czasie II Wojny Światowej, będąc więźniem obozu Gross-Rosen. Miał możliwość przemieszczania się po całym obozie i obserwowania wielu wydarzeń. Był świadkiem sytuacji, których nikt wcześniej nie opisywał albo ich nie znał. Najbardziej chciałem się skupić na czymś, co w obozie koncentracyjnym było nie lada sztuką. Nie tylko w Gross-Rosen, ale w każdym obozie koncentracyjnym, które Niemcy założyli w czasie wojny na okupowanych terenach Polski.