Tak się mówi w Inowrocławiu?
"Jak lubita rajzować to musita się wypindrzyć i przyjechać do Inowrocławia, to przywitomy Wos serdecznie chlebym i solom pod pinknymi tynżniami. Pójdzimy pod jedyny pumnik Teściowy w kraju, któryn wszystkim parom przynosi szczynście i bydzim godzinami bajać o najpinknieszy, najbardzij kolorowy kopalni, któro została zalono i chyba nigdy jusz nie wróci i dwóch wielkich królach, które pochodzom z ty zimi. Przyjiżdżejta, zaproszomy!" - to fragment Kronik Inowroclawskich, bloga prowadzonego przez Kronikarza Jerzego, czyli Jerzego Łaganowskiego z Inowrocławia.
W 2013 roku podjął się trudnego zadania. Postanowił zebrać słowa, zwroty i nazwy używane przez lata w Inowrocławiu i okolicy. W naszej galerii znajdziecie zaledwie ułamek tego, co udało się ustalić Jerzemu Łaganowskiemu.
Sprawdźcie jednak, czy znacie te słowa:
Mówi się tak jeszcze w Inowrocławiu? Znaliście te słowa? Zainteresowanych twórczością Jerzego Łaganowskiego odsyłamy na jego bloga
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?