Do Świdnicy przyjechali w obronie Marka Lisowskiego. Mężczyzna od 22 lat sparaliżowany (ma całkowity paraliż rąk i nóg) jest oskarżony o założenie i kierowanie grupą przestępczą, która handlowała i przemycała narkotyki oraz wprowadzenia do obiegu fałszywych pieniędzy.
Jego proces toczy się w świdnickim sądzie. To odłam głośnej sprawy bokserów. Lisowskiego podobnie jak dziesiątki innych pogrążyli m.in. świadkowie koronni.
- Jestem niewinny i będą walczył o dobre imię. Jak ja który nie może samodzielnie podnieść ręki, jeździ na wózku i jest skazany na opiekę innych mogłem kierować gangiem? – pyta Lisowski,.
Prokuratorzy twierdzą jednak, że maja mocne dowody w tej sprawie.
Więcej w piątkowym wydaniu Gazety Wrocławskiej
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?