- Podejmujemy decyzję szczególnie trudną, ponieważ podobnie jak Wy, mamy to w krwioobiegu. BIEGANIE - radosne, swobodne, pełne pasji, ambitne, które w jego najbardziej wartościowym wydaniu, tym razem nie możemy Wam zapewnić. Kiedy pracując już nad przeprowadzeniem zawodów, w upływie letnich miesięcy, upatrywaliśmy realnej nadziei na możliwość zaproszenia Państwa do rywalizacji w naszym półmaratonie - piszą organizatorzy.
- Niestety zaczęły napływać coraz mniej optymistyczne informacje. Niezrażeni, zadeklarowaliście udział w biegu bardzo licznie i zdecydowanie. Chcieliście tu być. A My chcieliśmy Was zobaczyć "na żywo", zdeterminowanych i gotowych na biegowe wyzwania. To był najważniejszy argument dla naszych organizacyjnych działań.
Do wczoraj zabiegaliśmy o ten fundament sportowej normalności, jaki daje wspólny udział w zawodach, w tym tak mocno niezależnym od nas, nieprzyjaznym czasie. Dzisiaj, biorąc pod uwagę wzrost wykrytych infekcji, rosnące poczucie zagrożenia epidemiologicznego i nadchodzące kolejne ograniczenia, "składamy broń".
To wyłącznie na nas ciąży odpowiedzialność za to, aby impreza mogła się odbyć bezpiecznie i w granicach obowiązujących przepisów. I dziś prawo nam tego nie zakazuje - to fakt, ale mnoży obowiązki, którym formalnie i organizacyjnie nie będziemy w stanie podołać. Bezpieczeństwo, do pewnego momentu, byliśmy w stanie zapewnić - reorganizując pracę biura, szatni i depozytu oraz punktów nawadniania, dzieląc Was na grupy startowe, odseparowane oprócz fizycznego dystansu również precyzyjnie wyliczoną różnicą czasową na linii startu. Wszystkie te zabiegi dawały, wydaje się, wystarczającą gwarancję. Ale w tej chwili to już zbyt mało - tłuamczą.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?