Motywem zbrodni był rabunek. 44-letni mężczyzna zginął, bo przez przypadek, nakrył w hotelowym barze złodzieja.
Do zdarzenia doszło w czerwcu. Rafał Z. włamał się w nocy do hotelowego baru.
- Ukradł stamtąd pieniądze, przygotował też alkohol do wyniesienia na zewnątrz i wtedy na swojej drodze spotkał ofiarę – mówi Ewa Ścierzyńska z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. - Brutalnie ją pobił, a potem jeszcze okradł. Sekcja zwłok wykazała, że zgon nastąpił w wyniku wielu rozległych obrażeń głównie w okolicach głowy. Napastnik uderzał pięściami i kopał ofiarę – dodaje prokurator.
To jednak nie wszystko co mężczyzna ma na sumieniu. Kilka tygodni wcześniej wraz z młodszych kolegą (16-letni synem cygańskiego wójta Świebodzic) napadł na innego recepcjonistę w mieście. W maju w hotelu „Księżyc” pobili młodego chłopaka, który obsługiwał gości. Sprawcy roztrzaskali mu butelkę po piwie na głowie. Chłopak w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?