- Psiak jest już pod naszą opieką. Przed nim bardzo długie i kosztowne leczenie - czytamy na stronie DIOZ-u.
Psa adoptowała z fundacji rodzina z Pieszyc i to ją obrońcy zwierząt obarczają winą za stan zwierzęcia.
- Udało nam się ustalić oprawców, którzy mają sobie niewiele do zarzucenia. Przyznali jedynie, że zwierzę było rzeczywiście zaniedbane, jednak to „tylko” choroba skóry. Na przedstawionych zdjęciach widać, jak pies wyglądał w chwili adopcji z fundacji - podkreślają inspektorzy DIOZ-u.
O tym jak można pomóc psu przeczytasz na stronie inspektoratu:
https://www.facebook.com/DIOZpl/
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?