Ci ostatni mają teraz spory problem. Nagle dowiedzieli się, że ich samochody nie mają obowiązkowego ubezpieczenia.
I pozostawaliby nadal w błogiej nieświadomości, gdyby na trop oszusta nie wpadli policjanci z komisariatu Tarnów-Zachód. Przestępcą okazał się jak najbardziej autentyczny agent ubezpieczeniowy. Tyle że od pewnego czasu działający niezgodnie z prawem.
- Mężczyzna zatrudniony był jako agent w jednej z firm i zajmował się ubezpieczeniami komunikacyjnymi - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej policji. - Jego rola miała się ograniczać jedynie do spisania z klientem wniosku o ubezpieczenie.
Polisę właściciele pojazdów otrzymać mieli dopiero po wpłaceniu pieniędzy na konto towarzystwa. Ale agent "wyręczał" w tym firmę i swoich klientów. Oferował, że zainkasuje kwotę i przekaże do centrali. W rzeczywistości gotówkę przeznaczał na własne potrzeby.
W kilka miesięcy wykorzystał w ten sposób ponad dwadzieścia osób i "zarobił" ich kosztem około 7 tysięcy złotych. Dokumenty potwierdzające proceder policjanci znaleźli w mieszkaniu podejrzanego.
Przy okazji ujawnili, że to niejedyne przypadki łamania prawa przez mężczyznę. Odpowie on również za oszustwa dokonywane na aukcjach internetowych. - Sprzedawał w sieci telefony komórkowe, których nigdy nie miał - mówi Żabińska.
Policjanci udowodnili mu kilka takich transakcji. Nie wykluczają jednak wykrycia kolejnych.
Co na swoje usprawiedliwienie ma ubezpieczeniowy oszust? Twierdzi, że naciągał innych, bo znalazł się w trudnej sytuacji finansowej.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda
prawda o kryminalnej Małopolsce www.kryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?