Powiat nowodworski: Złomiarze kradną wszystko co się da

Tylko w ostatnim tygodniu nowodworscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, którzy sprzedali na złom ukradzione przedmioty. Pierwszy z nich ukradł wartą blisko tysiąc złotych barierę energochłonną, z pobocza drogi w miejscowości Dworek. Urządzenie zabezpieczające ruch pojazdów funkcjonariusze znaleźli na terenie jednego z punktów skupu złomu. Kilka godzin później zatrzymali sprawcę kradzieży. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec powiatu. Grozi mu za to kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Do kolejnej kradzieży doszło w gminie Sztutowo. Śledczy zarzucają 31-letniemu mieszkańcowi kradzież roweru górskiego. Mężczyzna najpierw ukradł jednoślad, a później pociął go na części i spieniężył je w punkcie skupu złomu. Za wart 400 złotych rower otrzymał 17 złotych.

Kilka dni później zatrzymany został mieszkaniec gminy Ostaszewo, który ukradł metalowe ramy okienne w miejscowości Palczewo.

W powiecie nowodworskim kilka lat temu była plaga kradzieży pokryw od studzienek, co jakiś czas znikają też elementy torowiska należące do Żuławskiej Kolei Dojazdowej - złomiarze zabierają nie tylko metalowe szyny, ale też nakrętki. Przez ostatni rok nowodworska policja zatrzymała też sprawców kradzieży ogrodzenia, rusztowania oraz narzędzi. - Bardzo często śledczym udaje się namierzyć osobę, która sprzedała na złom kradzione materiały - ostrzegają policjanci.

Warto dodać, że policja współpracuje z punktami skupu złomu.

- W punkcie nie skupujemy przedmiotów, które wzbudzają nasze podejrzenie - mówi Henryk Jakubas, pracownik Punktu Skupu Złomu w Nowym Dworze Gdańskim. - Są to m. in. elementy kolejowe takie jak: tory, podkładki oraz śruby, elementy metalowe spotykane na drodze: znaki drogowe, odbojnice, barierki oraz pokrywy od studzienek. Każdy podejrzany przedmiot jest zgłaszany przez nas na policję.