Po kilku piwach zasnął ze scyzorykiem w ręce. Gdy obudzić chciał go kolega, wbił mu ostrze w pierś

Wszystko działo się w środę 1 marca w Olszanach (gm. Strzegom). W jednym z mieszkań spotkała się czwórka znajomych: 3 mężczyzn i jedna kobieta. Kupili sobie po kilka piw, by zrelaksować się po kolejnym ciężkim dniu w pracy. Wszystko przebiegało w spokojnej atmosferze, jednak do czasu…

- W pewnym momencie jeden z mężczyzn zaczął bawić się znalezionym na półce scyzorykiem. Wszyscy wypili już po pięć piw, a 32-latek z niebezpiecznym przedmiotem w ręce zaczął przysypiać. Obudzić go postanowił jego o dwa lata młodszy kolega. Gdy go szturchnął, 32-latek odruchowo machnął ręką i wbił swemu koledze scyzoryk w okolice klatki piersiowej – relacjonuje zdarzenia Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.

Jak wynika z zeznań podejrzanego, od razu po tym niespodziewanym zajściu zaczął on przepraszać kolegę, udzielać mu pomocy, tamować krwawienie, niezwłocznie wezwana została również karetka pogotowia. Tak wynika również z zeznań świadka, czyli kobiety, która przebywała wtedy w mieszkaniu i nie spożywała alkoholu.

- 32-latek zadał swojemu koledze ranę kłutą na głębokość trzech centymetrów, powodując uszczerbek na zdrowiu powyżej dni siedmiu. Życiu poszkodowanego jednak nic nie zagraża – mówi Marek Rusin.

Wobec podejrzanego zostało wszczęte postępowanie. Zastosowano również środek zapobiegawczy w postaci zakazu zbliżania się do poszkodowanego i zakazu utrzymywania z nim kontaktu. Za nieumyślne uszkodzenie ciała grozi do 3 lat pozbawienia wolności.