Obrońca chciał zawieszenia postępowania. Prokurator Marek Rusin złożył wniosek by sąd zwrócił się do ośrodka w którym oskarżony przebywa o opinię o jego aktualny stan zdrowia.
- Musimy wiedzieć czy może on uczestniczyć w rozprawach, czy też niezbędne będzie zorganizowanie dla niego tan transportu medycznego i opieki na sali rozpraw. Z jednej strony mamy świadomość, że jest chory, ale nie można też zapominać o zarzutach jakie na nim ciążą. Należy zrobić wszystko by za to co zrobił został skazany – tłumaczył prokurator.
Śledczy wcześniej większość czynności w sprawie wykonali w domu oskarżonego.
Sąd przystał na ten wniosek.
- Nie ma oskarżonego, nie stawili się również świadkowie… - mówił sędzia Maciej Żurawski. Kolejny termin wyznał na 26 lipca.
***
Tomasz Ł. ma dopiero 27 lat, ale na swoim koncie dwa wyroki za pedofilie. Ostatni - sześc lat i osiem miesięcy pozbawienia wolności skończył odsiadywać w sierpniu ubiegłego roku. Zaraz potem znów skrzywdził dziecko. Ale mimo, że to co zrobił 5-letniemu synowi sąsiadki jest odrażające, to do więzienia nie trafił. Biegli lekarze wydali opinię, że w związku z chorobą nie może przebywać w zakładzie karnym.
Poszkodowany chłopiec to syn sąsiadki pedofila. Kobieta kilka razy zostawiała syna pod jego opieką, bo jak tłumaczyła syn polubił Tomasza Ł., a ona była pewna że choćby z powodu choroby mężczyzny i tego że porusza się na wózku inwalidzkim jej dziecko jest pod jego opieką bezpieczne. Myliła się…
Tomaszowie Ł. grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?