Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pedofil i gwałciciel chciał wrócić do Świdnicy. Miasto odmówiło mu mieszkania

Małgorzata Moczulska
Henryk Z., który po 25 latach pobytu w więzieniu wyszedł na wolność, starał się o przydział lokalu socjalnego w Świdnicy. Miasto odmówiło mu takiego mieszkania. Mężczyzna jest seryjnym pedofilem (zgwałcił 9 dzieci). Ostatni wyrok odsiadywał za gwałt i zabójstwo 5-miesiecznego dziecka.

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy już na kilka tygodni przed planowanym opuszczeniem więzienia Zakład Karny w Sztumie (woj. pomorskie) zwrócił się do Urzędu Miejskiego w Świdnicy o znalezienie jakiegoś lokalu socjalnego dla Henryka Z. Początkowo rozważano przyznanie mu mieszkania w kamienicy na ulicy Garbarskiej, ponieważ, kiedy Henryk Z. Trafił do więzienia zrzekł się na rzecz miasta mieszkania, które posiadał w Świdnicy, ale w umowie zapisano, że wraz z zakończeniem kary miasto przyzna mu inny lokal.
Mimo to miasto robiło wszystko by nie dopuścić do powrotu Henryka Z. do Świdnicy i w efekcie odmówiło przyznania mu mieszkania przekonując go wraz z policją, że powrót tu byłby dla niego niebezpieczny i mógłby skończyć się samosądem.

O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy tutaj:

https://swidnica.naszemiasto.pl/pedofil-i-gwalciciel-opuscil-wiezienie-emerytowany/ar/c1-3261950
Henryk Z. z więzienia wyszedł 17 stycznia. Policja zapewnia, że nie wrócił do Świdnicy i jest osobą pod stałym nadzorem (funkcjonariusze dyskretnie pilnują go by nie zrobił nikomu krzywdy i nie stał się ofiarą samosądu). Tyle, że on na taką ochronę godzi się dobrowolnie i zgodnie z prawem w każdej chwili może wsiać w autobus i przyjechać do rodzinnego miasta.
- Ale nie sam. Owszem siłą nie możemy go zatrzymać, ale z pewnością nawet na chwilę nie zostanie spuszczony przez policyjnych tajniaków z oka – mówi nieoficjalnie policjant z Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu, która zajmuje się nadzorem nad Henrykiem Z.
Funkcjonariusze liczą, że w najbliższym czasie sąd rozpatrzy wniosek o dalszą izolacje Henryka Z. i umieszczenie go w specjalnym ośrodku dla szczególnie niebezpiecznych przestępców w Gostyninie, gdzie może pozostać do końca życia.
Henryk Z. to bowiem niebezpieczny pedofil i zabójca. Urodził i mieszkał w Świdnicy, tu też popełnił większość przestępstw. Pierwszy raz zgwałcił kiedy miał 15 lat, kilka lat młodszego kolegę ze szkoły. Za karę umieszczono go w schronisku dla nieletnich. W 1975 roku został skazany na pięć lat więzienia za gwałt na 10-latce. Wyszedł za dobre sprawowanie w 1977 roku i zaraz potem został zatrzymany za molestowanie 15-letniego chłopca. W 1980 roku ponownie wyszedł na wolność i ponownie skrzywdził dziecko. Usłyszał kolejny wyrok. Po trzech latach z więzienia trafił do szpitala psychiatrycznego, ale szybko z niego uciekł. Podczas ucieczki zgwałcił 8-letniego chłopca. Został zatrzymany i znów przewieziono go do szpitala. Wytrzymał tam kilka miesięcy. W 1989 roku za brutalny gwałt i morderstwo 5-miesięcznej dziewczynki został skazany na 25 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto