Sprawa dotyczy jednego z mieszkańców Jaworzyny Śląskiej. Mężczyzna stracił blisko tysiąc złotych i nie jest jedynym poszkodowanym przez wrocławianina. Oszust był na tyle bezczelny, że naciągał ludzi mimo kilku prokuratorskich postępowań (w różnych jednostkach na Dolnym Śląsku) i sądowych wyroków. Tylko świdnicki sąd skazał go w lipcu za oszustwo trzech innych osób, tym razem z Żarowa, na na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. Oszust musi też do lutego przyszłego roku oddać pokrzywdzonym ich pieniądze, średnio po 800 złotych każdemu.
W naszej prokuraturze prowadzona jest obecnie jeszcze jedna sprawa dotycząca tego pana – przyznaje Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.
Chodzi o 1800 złotych, które miały być zaliczką od mieszkanki Świdnicy. Oszust wziął od niej pieniądze, podpisał umowę i nigdy więcej się nie pojawił.
Ilu jeszcze jest poszkodowanych? Tego nikt nie wie. Jest jednak szansa, że bezczelny proceder w końcu się zakończy. Jeśli oszust nie doda zasądzonych w lipcu pieniędzy, poszkodowani mogą wnieść o odwieszeniu mu kary, co z pewnością zrobią.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?