Na Dolnym Śląsku niełatwo o kilkusetletnie ślady polskości. Ziemie ten bowiem były od setek lat we władaniu Czech i Niemiec. Okazuje się jednak, że mamy tu akcenty polskie nie tylko sprzed II wojny światowej, ale i z epoki napoleońskiej.
W Wałbrzychu jest perełka
Jeden z nich znajduje się w Wałbrzychu. To odnowiony niedawno przez Instytut Pamięci Narodowej grób Józefa Benedykta Łączyńskiego (1779 - 1820). Generała Wielkiego Księstwa Warszawskiego. Zmarł w trakcie kuracji w Szczawnie-Zdroju. Jako młody oficer uczestniczył w Insurekcji Kościuszkowskiej, był legionistą polskim, służył w wojsku Napoleona.
Dotychczas mogiłę Łączyńskiego uważano za najstarszy na Dolnym Śląsku grób polskiego weterana. Ostatnio jednak okazało się, że jest starszy ślad.
W Dusznikach-Zdroju, malowniczej miejscowości w Kotlinie Kłodzkiej, Instytut Pamięci Narodowej odnalazł najstarszy grób polskiego weterana. Właściwie są tam dwa groby. Oba skrywają szczątki oficerów Armii Księstwa Warszawskiego, którzy zmarli kolejno w 1818 i 1821 roku. Znajdują się przy kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Są częścią większego lapidarium z innymi, niemieckimi nagrobkami oraz jednym polskim - w formie tablicy na murze – kobiety, żony prezesa banku o polskim nazwisku.
Groby pod zarządem wojewody dolnośląskiego
Lapidarium poświęcone jest pamięci wszystkich mieszkańców Dusznik Zdroju, którzy zginęli na wojnach. Mówi o tym dwujęzyczna polsko-niemiecka tablica.
- Najstarszy grób skrywa Teofila Stamirowskiego, urodzonego w 1790, a zmarłego 7 sierpnia 1818 roku. Był to major Armii Księstwa Warszawskiego, który później kontynuował służbę wojskową w Armii Królestwa Polskiego i tam się dosłużył podpułkownika. Na nagrobku jest umieszczony z trzech stron opis - mówi nam Przemysław Mandela z wrocławskiego oddziału IPN, który był w Dusznikach na wizji lokalnej.
Drugi nagrobek nie jest osobnym monumentem jak pierwszy, ale to płyta na murze kościoła. Leży tam Ludwik Kijeński, zmarły 2 września 1821 roku. Był oficerem Armii Księstwa Warszawskiego - majorem 7. pułku piechoty.
- Najprawdopodobniej ci dwaj polscy żołnierze leczyli się w Dusznikach, podobnie jak Łączyński w Szczawnie, i zmarli na tym terenie, więc tu zostali pochowani. Widać jednak, że te groby są w kiepskim stanie i przydałoby się je odnowić, podobnie jak to miało miejsce w Wałbrzychu - dodaje P. Mandela.
Rozmawialiśmy z proboszczem parafii pw. św. Piotra i Pawła w Dusznikach ks. Zbigniewem Wichrowiczem. On zarządza terenem przy kościele, gdzie znajdują się zabytkowe groby polskie i niemieckie. Co ciekawe, niemieckie mogiły są odremontowane, a dwa polskie nie.
- Rzeczywiście w 2006 roku podjęliśmy taką parafialną inicjatywę, żeby upamiętnić mieszkańców Dusznik i odnowiliśmy te groby, tworząc lapidarium. Renowacja jest przeprowadzana na bieżąco np. w choćby w kwestii odświeżania napisów. Natomiast nad tymi dwoma polskimi mogiłami pieczę sprawuje dolnośląski urząd wojewódzki, a z jego ramienia miasto, nie zaś parafia, dlatego one nie zostały odnowione. Myślę, że są na to fundusze - mówi. ks. Wichrowicz.
Są plany na remont
Jak się dowiedzieliśmy, groby rzeczywiście znajdują się w wykazie urzędu wojewódzkiego, który sprawuje nad nimi opiekę. Poinformowano nas, że są plany, by odnowić zabytkowy monument i tablicę, upamiętniające dwóch polskich oficerów. Gmina Duszniki-Zdrój otrzymała 9800 w 2022 roku na przygotowanie dokumentacji renowacji dwóch nagrobków. Teraz pozostaje kwestia pozyskania środków, co powinno mieć miejsce w tym roku. W ubiegłym roku 2022 wojewoda odnowił groby wojenne w miejscowościach: Pieńsk, Podgórzyn, Sieniawka, Kamienna Góra, Lubawka, Walim, Kudowa-Zdrój i Mieroszów.
- To najstarszego groby wojenne na terenie Dolnego Śląska. Cieszę się, że wspólnymi siłami udało się wyremontować grób gen. Łączyńskiego i objąć akcją "Ocalamy", przeprowadzaną przez urząd wojewódzki i IPN. Mam nadzieję, że w tym przypadku także uda się odnowić te miejsca - mówi Damian Mrozek, który przed laty odnalazł grób gen. Łączyńskiego i który dał znać IPN-owi o dusznickich grobach.
- Biorąc pod uwagę, że to zabytki, uderza w oczy zestawienie z grobami niemieckimi z podobnego okresu, które są odremontowane. Jako Instytut Pamięci Narodowej moglibyśmy je odrestaurować. Musimy jednak najpierw uzyskać wpis do rejestru weteranów IPN. Otworzą się wówczas możliwości renowacji z udziałem konserwatora zabytków. Moim zdaniem teraz nie wyglądają dobrze. Nie chcemy, żeby polskie dziedzictwo było zaniedbane - oświadcza Przemysław Mandela.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?