Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mają trupie główki, ćwierkają, jedzą robaki i obsikują się nawzajem

Mirosław Piasecki, kierownik Działu hodowlanego we wrocławskim zoo
Małpki sajmiri są ciekawskie i muszą wiedzieć, co się dzieje dookoła nich
Małpki sajmiri są ciekawskie i muszą wiedzieć, co się dzieje dookoła nich Piotr Warczak
Najnowszymi nabytkami wrocławskiego zoo są małpy sajmiri, inaczej zwane sajmiri wiewiórczymi, albo złośliwie: "małpami trupia główka". Ta ostatnia nazwa związana jest z charakterystycznym ubarwieniem i ułożeniem włosów na pyszczku tych małp.

Żyją w tropikalnej części Ameryki Południowej, w pobliżu rzek i strumieni. Każda z nich waży ok. 1,2 kg, a długość ciała wynosi 30 cm. Ale sam ogon ma już do 40 cm długości. Potrafią dożyć do 15 lat. Żyją w stadach, liczących od 10 do nawet 500 sztuk! Cały dzień spędzają w koronach drzew, a na ziemię schodzą tylko po to, by zebrać swoje ulubione przysmaki - gąsienice, ślimaki czy żaby. Ze względu na swoje kulinarne zamiłowanie do tego typu zwierząt małpy te są czasami łapane przez Indian, oswajane i trzymane w szałasach w dżungli. Służą wtedy jako specyficzny rodzaj domowych sprzątaczek. Sajmiri chętnie jedzą też owoce.

W obliczu zagrożenia całe stado potrafi ostrzegać się na-wzajem poprzez wydawanie nietypowego dźwięku, przypominającego ćwierkanie. Natychmiast rzucają się wtedy do ucieczki. W ten sam sposób członkowie stada informują także resztę o znalezieniu pokarmu. Do ich naturalnych wrogów należą węże, jaguary i inne lokalne drapieżniki.

Dominujący w stadzie samiec ma w zwyczaju obsikiwać swój teren, tak samo jak... niższych w hierarchii samców. Ciąża u małp sajmiri trwa 24 tygodnie, rodzi się jedno lub dwa młode. Mają charakterystyczne jajowate głowy, by łatwiej się urodzić. Po kilku tygodniach kształt ich czaszki wraca do normalnego stanu. Maluchy z początku noszone są na plecach matki.

Ogród wzbogacił się ostatnio o 10 samców. To powrót do korzeni, bo przed kilkunastu laty w zoo było kilkanaście sajmiri. Te najnowsze przybyły z Epe w Holandii. Czekają na samice, bo planowana jest cała hodowla. Do dyspozycji mają domek nad stawem i osobną sztuczną wysepkę. Skacząc po konarach, mogą sobie swobodnie podróżować po całej wysepce. Mają świetny wzrok i zawsze błyskawicznie wypatrzą opiekuna, który codziennie ok. godz. 15 przynosi im jedzenie - głównie granulat i egzotyczne owoce. Uchodzą za bardzo ruchliwe i ciekawskie, muszą cały czas wiedzieć, co się dzieje dookoła. Jesienią nie wyściubiają nosów z domku przed godz. 10.

Notował: Arkadiusz Gołka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto