Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leśna: Piękna Marklissa

Paweł Kamiński
Łużyckie miasteczko wiele razy musiało stawiać czoła żywiołom i ludziom. Historia Leśnej jest typowa dla innych miast Dolnego Śląska. Na przestrzeni dziejów miejscowość wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk. Pustoszyły ją wojny, kataklizmy i epidemie

Początek miastu dał gród obronny Lesna, który istniał tu już w XII wieku. W połowie XV wieku popadł jednak w ruinę i utracił militarne znaczenie na rzecz okolicznych zamków Czocha i Świecie.

Miasteczko wielokrotnie zmieniało nazwę. Zapisywano ją jako: Lesna, Lisna, Lesne, Lesin, Lysse, Lesse, Lessa, Marglissa, Markglissa, Marcklissa, Marklissa, Marglisse. Po II wojnie światowej nazywano ją Lesin oraz Leszna na Gwizdem (tj. nad Kwisą).

Burmistrz sprzed dwóch wieków
Pod koniec XIII wieku w Leśnej zamieszkiwali rycerze z Brandenburgii o nazwisku de Irekesleve. Potem ziemie te przeszły pod władanie księcia piastowskiego Henryka I Jaworskiego. Po jego śmierci władzę przejęli królowie czescy.

Przed rokiem 1419 miejscowość stała się własnością zniemczonego rodu serbołużyckiego von Doebschitz, który władał tu aż do 1785 roku. Potem miasteczko kilkakrotnie zmieniało właścicieli. Ostatnim był porucznik Fryderyk Edward Jung.

Gdy w 1815 roku Leśna, po 180-letnim okresie przynależności do Saksonii, znalazła się państwie pruskim, w mieście powstał pierwszy w historii samorząd. Zgromadzenie deputowanych miejskich wybrało magistrat. Składał się on z opłacanego burmistrza i podskarbiego oraz czterech radnych. Ci ostatni swoje funkcje pełnili nieodpłatnie.

Drogo okupiona uroda
Malownicze położenie nad Kwisą i wpadającymi do niej Bruśnikiem i Potokiem Miłoszowskim miało swoją cenę. Kronikarze odnotowują blisko 30 powodzi.
Kwisa wylała między innymi latem 1432 roku. Powódź zniszczyła wówczas 48 domów mieszkalnych. Rzeka nawet zmieniła swój bieg. Przed powodzią płynęła bardziej na północ i w większym oddaleniu od kościoła.

Wielka woda nawiedzała miasto jeszcze wielokrotnie. Nie zapobiegły jej atakom nawet zbudowane na początku XX wieku dwie przegradzające Kwisę zapory.
Leśnej nie oszczędzały również pożary. W dwa lata po wielkiej powodzi, w 1434 roku, budynki, które ocalały podczas powodzi, strawił ogień.

Wilki na ulicach
Leśna ucierpiała też sporo z powody wojen. W połowie 1422 roku i w marcu 1431 roku miejscowość przeżyła inwazję husytów. Mieszczanie chowali się w okolicznych lasach. Niektórzy z nich zostali złapani i uprowadzeni do Czech.

Podczas wojny trzydziestoletniej wojska, najczęściej cesarskie i szwedzkie, dokonały w sumie 60 grabieży. Doszło nawet do tego, że rajtarzy szwedzcy w miejscowym kościele urządzili sobie stajnię. Nabożeństwa odprawiano wówczas w Rynku.

Zimą 1625 roku do miasta z pobliskich lasów przychodziły wilki i napadały na psy. Wieczorami ludzie bali się wychodzić z domów. Jakby tego było mało, żołnierze przewlekali do miasta różne choroby. W 1643 roku wybuchła tu epidemia dżumy. Większość mieszkańców uciekła z grodu. Pozostało tylko pięciu właścicieli domów.

Podczas wojny napoleońskiej Leśna doświadczyła przemarszów, kwaterunków i rekwizycji (z nakazu władz wojskowych zabierano m.in żywność).
W 1808 roku stacjonowały tu oddziały francuskie, a w 1813 dragoni pruscy i Kozacy.

Włókiennicza potęga

W XVII i XVIII wieku miasto zarabiało głównie na handlu płótnem lnianym. Na przykład w 1705 roku było tu aż 182 mistrzów płócienników. To więcej niż w całym Związku Sześciu Miast Łużyckich, w skład którego wchodziły: Kamenz, Budziszyn, Loebau, Zittau, Goerlitz i Lubań. Oprócz płótna wytwarzano też sukno, działał młyn wodny, browar. Później produkowano tu też garnki gliniane i piece kaflowe.

Pierwsze zakłady przemysłowe powstały w Leśnej w latach 30. XIX wieku. W 1833 roku na stokach Strzelniczej Góry uruchomiono pierwszą fabrykę katunu (gatunek tkaniny). Zakład zasilany był maszyną parową o mocy 16 koni mechanicznych. W 1888 roku fabryka została przekształcona w spółkę akcyjną Concordia. Spółka dorobiła się kilku filii, w tym w: Kościelnikach Średnich, Bogatyni, Biedrzychowicach, Markocicach. W końcu lat 20. XX wieku Concordia zatrudniała 2500 pracowników.

Również po II wojnie światowej zakłady włókiennicze odgrywały największą rolę w lokalnej gospodarce. Dawna Concordia została przekształcona w Dolnośląskie Zakłady Przemysłu Jedwabnego Dolwis. Dziś firma działa jako Dolwis S. A.

Zobacz także:

NAJWIĘKSZE ATRAKCJE DOLNEGO ŚLĄSKA
PRZEWODNIK PO WROCŁAWIU
DOLNOŚLĄSKIE ZAMKI I PAŁACE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto