Kosiorowski nie musi płacić mandatu. - Wszyscy mogą parkować w strefie za darmo! - mówi

Nie musi, bo jak napisano w uzasadnieniu decyzji: „samo zaparkowanie pojazdu w strefie płatnego parkowania nie rodzi jeszcze obowiązku uiszczenia opłaty. Obowiązek ten powstaje bowiem dopiero wtedy, gdy pojazd jest zaparkowany w miejscu wyznaczonym”. I tu kolegium podnosi to co świdniczanin mówi od lat: świdnicka strefa jest źle oznakowana! A tym samym jego zdaniem nielegalna!
- Kolejny raz przyznano mi rację. Nasza strefa nie ma odpowiednich oznakowań, a by była legalna trzeba zmienić organizację ruchu wielu ulic w centrum. Jednym słowem dziś każdy może tu parkować za darmo, a kiedy dostanie mandat iść z tym do sądu, albo decyzją zaskarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Sprawa jest dodatkowo o tyle dziwna, że mandat w wysokości 50 złotych, którego Kosiorowski nie musi płacić wystawiono mu go 5 lutego 2013 roku, a wezwanie do zapłaty wysłano 3,5 roku później, kilka dni po tym jak był w biurze strefy parkowania powiedzieć, że nielegalnie wystawiają mandaty.
- Chodziło o mandat dla mojego przyjaciela, przedsiębiorcy, który ma sklep w rynku. Stanowczo spytałem dlaczego wystawiają mandaty ludziom, skoro nie mają do tego prawa i zażądałem rozmowy z kierownikiem biura. Efekt? Nagle przypomnieli sobie o moim mandacie sprzed lat. To zwykła urzędnicza złośliwość, bo w takie zbiegi okoliczności to ja nie wierzę - mówi Henryk Kosiorowski.