W Polsce zaszczytu wpisania na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO dostąpiło 13 miejsc. Kościół Pokoju w Świdnicy jest jednym z zaledwie trzech obiektów z Dolnego Śląska, obok Hali Stulecia we Wrocławiu i Kościoła Pokoju w Jaworze.
Początki Kościoła Pokoju nie zapowiadały takiego pasma sukcesów. Wręcz przeciwnie – katoliccy Habsburgowie narzucili warunki, które wykluczały społeczność luteran, a ich skromny kościół miał nie przetrwać próby czasu. Mogli go wznieść wyłącznie poza murami miasta, bez wież i dzwonnicy, tylko z nietrwałych materiałów: z drewna, piasku, słomy i gliny. Nie mógł przypominać kościoła, a budowa nie mogła przekroczyć roku.
Kościół Pokoju w Świdnicy - zasady budowy
Tak zdecydował cesarz Ferdynand III Habsburg zobowiązany przez protestancką Szwecję do zezwolenia ewangelikom w księstwach dziedzicznych w Jaworze, Głogowie i Świdnicy na zbudowanie po jednym Kościele Pokoju. Ich nazwa pochodzi od pokoju westfalskiego kończącego wojnę trzydziestoletnią (1618-1648). Przed jej rozpoczęciem świdniczanie mogli swobodnie wyznawać idee Lutra, w mieście odprawiano nabożeństwa ewangelickie. Po wybuchu wojny odebrano im prawo do własnej wiary i kościołów. Pokój westfalski złagodził nieco te obostrzenia i dał ewangelikom szansę na posiadanie własnej świątyni.
Świdniczanie wykazali się wówczas niezwykłą zaradnością, najbiedniejsi przynosili choćby deskę. W budowę zaangażowali się przedstawiciele wszystkich stanów, od szlachty, przez mieszczaństwo, po chłopów. Świdniczanin Christian Czepko wyruszył w podróż po europejskich dworach protestanckich, żeby prosić o pieniądze na budowę. Udało się i 24 czerwca 1657 roku, po zaledwie dziesięciu miesiącach budowy, odprawiono pierwsze nabożeństwo w Kościele Pokoju w Świdnicy.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?