Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kawka kradnąca złoto i gryf zjadający młode dziewczyny. Znasz świdnickie legendy?

OPRAC.:
Damian Bednarz
Damian Bednarz
LEGENDA O HERBIE ŚWIDNICY
W czasach, gdy ludność Śląska była jeszcze pogańska, żył tu  wódz o imieniu Swidno. Wraz ze swoimi wojami oblegał on Zamek Ascenberg , na Górze Ślęża. Niestety warownia się obroniła, a jej skarby ocalały.

Swidno zarządził odwrót, ale część jego rycerzy,  oczywiście  za zgodą wodza, pozostało w tej tajemniczej krainie. W miejscu obozowiska nad Bystrzycą założyli  nową osadę, którą nazwano Swidnem. Jest to dzisiejsza Świdnica.

Dawno temu, kiedy w Świdnicy panował Bolko I, w piwnicy przy ul. Trybunalskiej , pojawił się pradawny stwór  z ciałem lwa  oraz głową  i skrzydłami orła. Był cały czerwony  i uwielbiał potężne  burze , których pioruny dodawały mu dodatkowej siły.

Mając zły dzień, Gryf atakował mieszkańców   miasta, mocno ich turbując, a jego zdobyczą  stawały się zwierzęta gospodarskie. Bywał coraz bardziej agresywny, tak że wszyscy marzyli tylko o pozbyciu się potwora. Śmiałków było wielu, ale nikomu nie udało się zabić Gryfa.

W tym czasie, w podziemiach  miejskiego Ratusza, przy obecnej ulicy Rynek 37,  mieszkał  czarny Dzik. Żyjąc  w zgodzie z ludźmi, postanowił im pomóc. O swoich zamiarach poinformował  panującego Bolka, który za zwycięstwo nad bestią  obiecał  mu  złotą  koronę i dożywotni  zapas jedzenia.

Wkrótce na Trybunalskiej  rozpętała się walka na śmierć i  życie. Gryf został pokonany, a ciężko rannemu  Dzikowi pomogli ludzie.

Na cześć tych wydarzeń –  świdnicki herb przedstawia  czwórdzielną  tarczę, na której   w polach czarnych widać dwie złote korony, a w polach barwy srebrnej: czerwonego Gryfa i czarnego Dzika.

źródło: www.legendyzwypraw.pl
LEGENDA O HERBIE ŚWIDNICY W czasach, gdy ludność Śląska była jeszcze pogańska, żył tu wódz o imieniu Swidno. Wraz ze swoimi wojami oblegał on Zamek Ascenberg , na Górze Ślęża. Niestety warownia się obroniła, a jej skarby ocalały. Swidno zarządził odwrót, ale część jego rycerzy, oczywiście za zgodą wodza, pozostało w tej tajemniczej krainie. W miejscu obozowiska nad Bystrzycą założyli nową osadę, którą nazwano Swidnem. Jest to dzisiejsza Świdnica. Dawno temu, kiedy w Świdnicy panował Bolko I, w piwnicy przy ul. Trybunalskiej , pojawił się pradawny stwór z ciałem lwa oraz głową i skrzydłami orła. Był cały czerwony i uwielbiał potężne burze , których pioruny dodawały mu dodatkowej siły. Mając zły dzień, Gryf atakował mieszkańców miasta, mocno ich turbując, a jego zdobyczą stawały się zwierzęta gospodarskie. Bywał coraz bardziej agresywny, tak że wszyscy marzyli tylko o pozbyciu się potwora. Śmiałków było wielu, ale nikomu nie udało się zabić Gryfa. W tym czasie, w podziemiach miejskiego Ratusza, przy obecnej ulicy Rynek 37, mieszkał czarny Dzik. Żyjąc w zgodzie z ludźmi, postanowił im pomóc. O swoich zamiarach poinformował panującego Bolka, który za zwycięstwo nad bestią obiecał mu złotą koronę i dożywotni zapas jedzenia. Wkrótce na Trybunalskiej rozpętała się walka na śmierć i życie. Gryf został pokonany, a ciężko rannemu Dzikowi pomogli ludzie. Na cześć tych wydarzeń – świdnicki herb przedstawia czwórdzielną tarczę, na której w polach czarnych widać dwie złote korony, a w polach barwy srebrnej: czerwonego Gryfa i czarnego Dzika. źródło: www.legendyzwypraw.pl fot. UM Świdnica
Świdnica, podobnie jak wiele miast, ma swoje legendy. Mówią one o powstaniu miasta, ale także o chciwości, wielkim sprycie i odwadze. Przeczytaj wybrane legendy świdnickie!
od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swidnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto