Inicjatorem akcji jest Krzysztof Sularz, który przez prawie 30 lat był we wsi tylko letnikiem, a ostatnio przeprowadził się do niej na stałe. A że jego hobby to historia, postanowił napisać kronikę Jaroszowa. W trakcie zbierania do niej materiałów dowiedział się od najstarszych mieszkańców o zarazie i jej pokłosiu. Swój pomysł związany z postawieniem krzyża podrzucił miejscowemu Stowarzyszeniu Jurajskie Amonity.
Sularz chce zaktywizować 200 mieszkańców tej jurajskiej wsi. W latach 80. XX wieku mieszkańcy własnymi siłami wybudowali kościół.
Podobne ambicje jak Sularz mają członkowie Jurajskich Amonitów państwo Halina i Wiesław Bułowie, którzy osiedlili się w Jaroszowie i pokochali to miejsce. Krzyż stanął nieopodal kamieniołomu, który jeszcze niedawno był na dziko eksploatowany. Jaroszowskie kamionki są skarbnicą amonitów i wieś wspólnie z gminą chce to wykorzystać jako atrakcję turystyczną. By teren odpowiednio przygotować, potrzebne są jednak spore nakłady finansowe. Na razie gmina oznaczyła to miejsce według turystycznych kanonów.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?