Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Granica między przerostem gruczołu krokowego a nowotworem jest bardzo cienka

Katarzyna Rożko
Rozmowa z dr. Wiesławem Dudą, urologiem Krystyna Bochenek: Co to jest prostata? dr Wiesław Duda: Prostata to gruczoł męski, umiejscowiony między cewką a pęcherzem. Popularnie nazywa się go gruczołem krokowym.

Rozmowa z dr. Wiesławem Dudą, urologiem

Krystyna Bochenek: Co to jest prostata?

dr Wiesław Duda: Prostata to gruczoł męski, umiejscowiony między cewką a pęcherzem. Popularnie nazywa się go gruczołem krokowym.

KB: Najczęściej słyszymy o nim, gdy dochodzi do jego przerostu i pojawia się konieczność leczenia.

WD: Tak. Nadmierny przerost prostaty może występować u mężczyzn w różnym wieku, niekoniecznie w starszym, jak się powszechnie uważa. Przerost dotyka wielu mężczyzn, ale wielkość gruczołu korkowego wcale nie świadczy o konieczności leczenia. U jednych mężczyzn przerost gruczołu krokowego wielkości śliwki może spowodować całkowite zatrzymanie moczu, a u drugiego prostata powiększy się do wielkości pomarańczy i w ogóle nie będzie kłopotu z oddawaniem moczu. A więc nie wielkość świadczy o sposobie leczenia czy operacji, ale to czy jest przeszkodą w oddawaniu moczu, czyli czy wpływa na ciśnienie w pęcherzu i nie pozwala oddać moczu.

KB: Panowie wydają się w ogóle nie interesować prostatą dopóki nie ma problemów...

WD: Tak, a trafiają do nas mężczyźni coraz młodsi. Był taki okres, kiedy mieliśmy do czynienia z przerostem prostaty u mężczyzn po 50.- 60. roku życia. Teraz mamy coraz więcej pacjentów w wieku 35-40 lat.

KB: Po co w ogóle panom prostata?

WD: Prostata jest gruczołem, który reguluje zmiany hormonalne w organizmie mężczyzn. Jest rezerwuarem spermy, pomaga w zapłodnieniu. To bardzo ważny organ.

KB: Jaka jest jego naturalna wielkość?

WD: Około 2,5 cm do 3 cm. Może też być większy i nie sprawiać problemów. Problem pojawia się, gdy gruczoł krokowy powoduje wzrost ciśnienia w pęcherzu moczowym i jego maksymalne rozciągnięcie. Wtedy zaczynają się robić uchyłki, dochodzi do zwrotu moczu do nerek i do niewydolności nerkowej.

KB: Jakie czynniki mają szkodliwy wpływ na ten gruczoł?

WD: Jest ich wiele. Między innymi dieta i nadmiar alkoholu. Jest on szczególnie niebezpieczny, kiedy dochodzi do przerostu gruczołu krokowego. Wtedy już nawet kieliszek alkoholu nie jest dobry, o większych ilościach nie wspomnę. Prostacie szkodzi też nadmierne drażnienie, czyli np. zbyt długie siedzenie i uciskanie. Taki kłopot mają kierowcy i ludzie zawodowo jeżdżący na rowerach.

KB: A obcisłe spodnie?

WD: Nie są dobre dla panów, ale one uciskają na jądra, a nie na prostatę.

KB: A jak wpływa na nią seks?

WD: Jest bardzo istotny. Regularne życie seksualne sprzyja ogólnej dobrej kondycji i prostacie też. Przerost gruczołu nie będzie postępował w tak szybkim tempie.

KB: Z czego zbudowana jest prostata?

WD: Z tkanki gruczołowej. Każdy stan zapalny wyłącza możliwość regularnego kurczenia się tego gruczołu, dochodzi do zwłóknienia i do zapalenia prostaty. Najczęściej dotyczy to mężczyzn w młodszym wieku. Jeżeli dochodzi do zapalenia prostaty i nie jest to właściwie leczone, to włóknienie postępuje i dolegliwości są coraz większe.

KB: Jaka jest zależność jąder od prostaty?

WD: Nasieniowody, z których plemniki są wyprowadzane, żeby doszło do aktu zapłodnienia, przechodzą przez prostatę. W prostacie magazynuje się cała sperma, a potem przez ujście w łagiewce prostaty jest wydzielana do światła cewki, a następnie transponowana na zewnątrz i wtedy powstaje możliwość zapłodnienia.

KB: Czy mężczyźni tak jak kobiety są chronieni przez hormony? Czy problemy z prostatą mają związek z wygaszaniem działalności hormonalnej?

WD: Zdecydowanie tak. Brak hormonu męskiego - testosteronu - sprawia, że przerost prostaty występuje znacznie wcześniej. Wydawałoby się, że najprościej byłoby podać ten hormon i po kłopocie. Niestety tak nie jest, ponieważ nadmiar tego hormonu spowoduje skutek odwrotny, czyli raka prostaty. Jest bardzo cienka granica między przerostem gruczołu krokowego, a nowotworem. Nie ma innych objawów tego raka niż przerost gruczołu krokowego. Dlatego bijemy na alarm, że mężczyźni po 50. roku życia powinni znaleźć się w gabinecie urologa dla zbadania prostaty i zrobienia kilku badań laboratoryjnych, żeby można było ocenić czy mamy do czynienia z łagodnym rozrostem gruczołu krokowego czy z nowotworem!


KB
: Był czas, że to żony prowadziły panów do lekarza za rękę. Jak jest teraz?

WD: Kiedyś 70-80 proc. mężczyzn, którzy trafiali do urologa przychodziło z żonami. Panowie twierdzili przeważnie, że nic im nie dolega, ale żony mówiły, że oni cztery razy budzą się w nocy i chodzą do toalety. Od kilku lat świadomość mężczyzn bardzo wzrosła. Dużą wkład w to mają na pewno audycje medyczne, również tzw. białe soboty, które kiedyś się odbywały. Wielu mężczyzn na tym skorzystało, bo wychwyciliśmy wiele nowotworów, które są bardzo groźne. Ale przerost prostaty też jest groźny, bo prowadzi do różnych powikłań np. do niewydolności nerek. Chory tego nie odczuwa, bo to nie jest ostra niewydolność tylko narastająca, przewlekła, ale potem zostaje nam tylko zatrzymanie choroby, bo cofnąć jej się nie da.

KB: Jakie są pierwsze objawy problemów z prostatą? Kiedy zapala się to czerwone światło...

WD: Nie zapala się, ale zaczyna mrugać. To jest ten moment, kiedy mężczyzna musi częściej, tzn. co najmniej dwa razy w nocy, wstać się do oddania moczu. Natomiast gdy wstaje rano, to mocz nie płynie już natychmiast jak za dawnych, dobrych czasów, tylko człowiek czeka nad tą muszlą kilkanaście sekund, by zaczeła się mikcja, czyli oddawanie moczu. Panowie żartują, że kiedyś sikało się nad dyszlem, teraz pod dyszlem, czyli strumień kiedyś był duży, teraz jest kapiący, kiedyś gruby, teraz cienki. To są niepokojące objawy, które muszą być skontrolowane.

KB: Mówimy o wstawaniu w nocy, ale czy częstość oddawania moczu wzmaga się też w ciągu dnia?

WD: Tak, ale w dzień nie zwracamy na to aż tak uwagi, bo wydaje się nam, że dużo pijemy, to i dużo oddajemy moczu. Każdy, nie tylko mężczyzna, ale i kobieta fizjologicznie potrzebuje dwa litry płynu dziennie.

KB: Czy panowie nie obawiają się pić tej zalecanej ilości płynów, gdy zaczynają mieć kłopoty?

WD: Obawiają się i tak się zaczyna błędne koło. Nasze nerki to fabryka, która nas odtruwa. Żeby rozpuścić te wszystkie szkodliwe substancje potrzebują płynu, którym jest woda. Jeżeli nie dostarczamy im tej wody, to zagęszczenie moczu jest tak duże, że każda wydzielana ilość moczu do pęcherza, powoduje drażnienie tego pęcherza, więc częstsze oddawanie moczu. Jednocześnie nie wypicie tego płynu, nie powstrzymuje tego oddawania. Myśli się błędnie: będę mniej pił i mniej sikał. Nic innego. Ilość odpowiedniej ilości wody powoduje, że sposób oddawania moczu jest łagodniejszy i nie powoduje częstszego oddawania moczu. Gdy dochodzi do przerostu gruczołu krokowego, ciśnienie panujące wewnątrz pęcherza powoduje rozluźnienie tego zwieracza i oddawanie kilknastu, kilkudziesięciu mililitrów moczu, ale mocz i tak ciągle w tym pęcherzu zostaje. Mechanizm przerostu gruczołu krokowego, który jest blokadą dla swobodnego odpływu moczu powoduje, że pojawia się częstomocz. Trzeba wtedy zrobić podstawowe badanie: badanie moczu - po nocy, z środkowego strumienia, w sterylnym pojemniku - i z wynikami pójść do urologa.

KB: A nie do nefrologa? Mówiliśmy też o nerkach...

WD: Urolog zajmuje się wszystkim, co jest przeszkodą w drogach moczowych, a wszystkim co się dzieje w komórce nerkowej - nefrolog.

KB: Co to jest PSA?

WD: Białko specyficzne dla gruczołu krokowego, ale samo wyznaczanie PSA nic wystarcza. Musi się odbywać równocześnie z badaniem klinicznym, czyli badaniem per rectum - przez odbytnicę. Jest też ultrasonografia przezrektalna, która daje bardzo dokładną ocenę gruczołu krokowego, a przede wszystkim pokazuje miejsca, które mogą być podejrzane o nowotwór. Jeżeli jest to łagodny przerost to są leki, które w dużej mierze pomagają, ale jeżeli te leki przez okres 3-5 miesięcy nie dają takiego efektu jakiego się spodziewamy, to wyjściem jest zabieg.

KB: Ten efekt o który chodzi to...

WD: Wykaże go badanie uroflowmetryczne, które zmierzy długość strumienia moczu, zaleganie moczu, średnią ciśnienia, które powoduje gruczoł krokowy, narastanie strumienia. Jeżeli nie ma poprawy po 5-6 miesiącach leczenia, to szkoda wydawania pieniędzy na leki, bo efekt dalej będzie mizerny, a nie wiadomo czy sobie nie szkodzimy.

KB: Jakie są metody leczenia przerostu gruczołu krokowego?

WD: Jeśli nie pomogą leki, trzeba wykonać zabieg, który się nazywa złotym standardem w urologii, czyli elektroresekcję gruczołu krokowego (usunięcie gruczołu krokowego przez cewkę). Jest to zabieg najmniej obciążający i dający dużą satysfakcję leczonemu, ponieważ zachowane są wszystkie funkcje seksualne, oprócz wytrysku, który przez kilka, a nawet kilkanaście miesięcy może nie występować, bo dochodzi do tzw. wytrysku wstecznego, co jest efektem zmiany ciśnienia między pęcherzem a gruczołem krokowym, który został usunięty. Można też zastosować metodę operacyjną - radykalne usunięcie gruczołu, a w raku wyłuszczenie go całego aż do torebki i pęcherzyków nasiennych. Są też zabiegi laserowe oraz termiczne, które mają nowsze termiczne nagrzewanie z chłodzeniem oraz ostatnia najnowsza metoda - promieniami ultrasonograficznymi o odpowiedniej częstotliwości.

KB: Która z tych metod daje najlepsze wyniki odległe?

WD: Dobrze wykonany zabieg elektroresekcji bądź laserowy. Laser jest metodą uznaną i powoduje zdecydowanie mniejsze obciążenia dla pacjenta niż elektroresekcja, a ona znowu jest zdecydowanie mniej obciążająca niż zabieg otwarty.

KB: Jak rokuje złośliwy nowotwór gruczołu krokowego?

WD: Wcześnie wykryty rak prostaty jest całkowicie uleczalny.

KB: To optymistyczna odpowiedź.

WD: Tak, ale tak optymistyczną odpowiedź otrzymujemy, jeśli zadamy sobie to pytanie. Większość mężczyzn przerost gruczołu krokowego traktuje jako coś, co przychodzi naturalnie z wiekiem i musi już tak być. A to nie jest tak. Wiek nie jest przeszkodą do leczenia. Mój najstarszy pacjent ma 92 lata.

KB: A najmłodszy?

WD: 48 lat, jeżeli mówimy o raku. Wcześnie wykryty rak prostaty i operacja radykalna - dają gwarancję spokojnego dalszego życia.

KB: Czy choroby prostaty są dziedziczne?

WD: W literaturze często spotykamy, że jest to dziedziczne obciążenie. Ktoś kto w rodzinie miał raka prostaty, powinien się badać wcześniej i częściej.

KB: Czy reklamowane preparaty bez recepty są skuteczne?

WD: Na zmniejszenie budżetu domowego na pewno. Dzisiaj jest tyle leków dobrych i niedrogich, że kupowanie czegoś co ma zapobiegać, to jest wydawanie pieniędzy bez sensu. Zaszkodzić nie zaszkodzą, ale też i nie pomagają. To będzie tylko nasze subiektywne przekonanie, że jest lepiej, ale badanie uroflowmetryczne pokaże jak jest naprawdę.

KB: O co najczęściej pytają pacjenci? Czego się obawiają?

WD: Najczęściej tego, czy będą w stanie utrzymywać mocz, czy nie będą musieli chodzić z pieluchą. Drugą równie ważną rzeczą jest to, czy będą mogli jeszcze być mężczyznami. Właściwie wykonany zabieg gwarantuje, że mocz jest utrzymywany, a nowoczesne sposoby leczenia zachowują funkcje seksualne, z jednym wyjątkiem o którym już wspomniałem, że przez kilka do kilkunastu miesięcy może występować wytrysk wsteczny, ale on pojawia się też przy długotrwałym leczeniu farmakologicznym.

KB: Czy przy leczeniu urologicznym prostaty występują jakieś powikłania?

WD: Zbyt długie zwlekanie z zabiegiem usunięcia prostaty, wtedy gdy jest nadmiernie rozciągnięty pęcherz, który się już nie kurczy się, spowoduje, że nie będzie swobodnego oddawania moczu. Pęcherz nie wróci już do swojej pierwotnej objętości. Trzeba wtedy stosować przez długi okres czasu leki, które będą wspomagały kurczliwość tych mięśni, a więc powrót do swobodnego oddawania moczu bez zalegania będzie trwał 5-6 miesięcy.

KB: Jakie są konsekwencje braku przede wszystkim leczenia?

WD: Powikłania. Najgorsze z nich to niewydolność nerek, ale po drodze jest jeszcze bakteriuria pęcherza moczowego z uchyłkami i zaleganie moczu oraz bakteria escherichia coli (pałeczka okrężnicy), przy której trzeba ciągle zażywać lekarstwa, żeby nie doszło do sepsy. Jest też ryzyko, że u pacjenta, który nadawał się do operacji, ale nie zgadzał się na nią, stan może się na tyle pogorszyć, że zostanie mu tylko cewnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto