ŚWIDNICA/ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE 19 kwietnia świdnicki sąd rozstrzygnie, czy Unkas K, obywatel Kazachstanu, poszukiwany międzynarodowym listem gończym, wróci do swojego kraju. Tego chcą jego władze, sam zatrzymany boi się, że w rodzinnym kraju nie będzie miał szans na proces.
Przypomnijmy - Unkas K. poszukiwany był przez władze Kazachstanu listem gończym pod zarzutem zabójstwa czterech osób i usiłowania zabójstwa trzech innych. Mężczyzna od kilku lat mieszkał w Ząbkowicach Śląskich, gdzie pod polskim nazwiskiem prowadził życie szanowanego obywatela. Kiedy Unkas K. został zatrzymany przez wrocławską policję i aresztowany, mieszkańcy Ząbkowic napisali petycję w jego sprawie. Ząbkowiczanie mają o obywatelu Kazachstanu jak najlepsze zdanie - pomagał wielu ludziom, prowadził zajęcia dla dzieci a nawet leczył medycyną niekonwencjonalną.
Unkas K. nie chce wracać do swojego kraju. Chce procesu w Polsce, ponieważ boi się zemsty rodzin zamordowanych osób. Mężczyzna twierdzi, że zabił w obronie własnej, ponieważ próbowano wymusić od niego haracz. Obawia się, że w Kazachstanie może w ogóle nie dojść do procesu przed sądem bo bliscy zabitych przez niego ludzi zabiją jego.
W miniony piątek Sąd Okręgowy w Świdnicy przedłużył Unkasowi K. areszt ekstradycyjny o 3 miesiące. Ale 19 kwietnia odbędzie się rozprawa ekstradycyjna. Jeszcze w marcu Prokuratura Generalna w Kazachstanie zwróciła się do polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości o ekstradycję Unkasa K Jesli zapadnie decyzja o ekstradycji, Kazach jeszcze przed upływem terminu aresztu może wrócić do swojego kraju.
– To wspaniały człowiek. Będę walczyła o niego do końca. Czekam na niego – nie traci nadziei narzeczona aresztowanego, Anna Gałek.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?