Czy nad powiatem kłodzkim i Dolnym Śląskiem przelatywało UFO?

Inna opowieść pochodzi od mieszkanki Bogatyni (pow. zgorzelecki). Jak twierdzi kobieta, sama nie jest pewna czy w tym czasie zasnęła czy została uprowadzona przez obce istoty. Ważne jest to, że w jej pamięci brakuje dwóch godzin. - Miałam wtedy 16 lat. To był środek lata. Było około godz. 23. Dokładnie to pamiętam, bo chwilę wcześniej patrzyłam na zegarek. Zbliżała się burza. Leżałam na łóżku i oglądałam telewizję. Leciał jakiś film. W pewnym momencie do mojego pokoju wszedł tato i zapytał dlaczego jeszcze nie śpię. Zdziwiona opowiedziałam, że przecież są wakacje i jest dopiero 23. Tato spojrzał na mnie skonsternowany i odpowiedział: jaka 23? Jest 1 w nocy! Spojrzałam na zegarek i faktycznie tak było a w telewizorze leciał już zupełnie inny film - opowiada nam Agnieszka, mieszkanka Bogatyni. Jak przyznała nasza rozmówczyni sama nie jest pewna co się wówczas wydarzyło. Przyznaje, że mogła również zasnąć, chociaż jest niemal pewna, że cały czas była świadoma. Mówi jednak, że jedyne czego jest pewna, to fakt, że umknęły jej dwie godziny z życia. KLIKNIJ DALEJ I ZOBACZ KOLEJNE HISTORIE Z NASZEGO REGIONU